The Last of Us: Part II zapowiada się na smakowity kąsek dla posiadaczy PlayStation 4. O produkcji wiadomo niezbyt dużo, a E3 jest dobrym miejscem, by podzielić się z graczami pewną porcją informacji. Tak też zrobili twórcy, którzy podczas panelu poświęconego grze chętnie o niej opowiadali. Przede wszystkim w grze postawiono na zwiększenie realizmu. Przeciwnicy mają być bardziej inteligentni, mają się ze sobą komunikować i rozmawiać. Walka również ma wznieść się na wyższy poziom realizmu. Dlatego postawiono na nową mechanikę uniku, a ten sam ma być ważnym elementem potyczki wręcz. Koniec z "telepatyczną więzią" wrogów. Teraz, jak któryś zobaczy Ellie, to będzie nawoływał swoich kompanów. Co do mechaniki rozgrywki, to dodano kilka nowości, których w 1. części nie było. Jest skok, czołganie się, wciskanie w wąskie szczeliny. Innymi słowy - znów zwiększenie realizmu. W kwestii unikania wzroku przeciwników znaczenie będzie miało otoczenie. Przykładowo im wyższa trawa, tym trudniej przeciwnikom będzie wypatrzeć bohatera gry i analogicznie w przeciwnym kierunku. Znów kluczową kwestią będzie przetrwanie i survival, więc każdy materiał dostępny w grze będzie na wagę złota. Gracze często będą musieli podejmować decyzję, czy wroga zlikwidować w walce wręcz i zaoszczędzić cenną amunicję, czy może posłać kulkę między oczy i liczyć na łut szczęścia przy poszukiwaniu amunicji. The Last of Us: Part II będzie oferowało crafting. Naughty Dog wymienia tutaj tworzenie różnych rodzajów amunicji. W kwestii technicznej ekipa odpowiedzialna za grę chwali się tym, że korzystają z bardziej zaawansowanej techniki mo-capu twarzy niż to miało miejsce w przypadku Uncharted 4: A Thief's End. To oczywiście będzie miało przełożenie na grę, gdzie zobaczymy bardziej naturalne twarze, więcej zmarszczek, ruchów mimicznych, itp. Usprawniono także technikę Eyeball. W The Last of Us: Part II akcja rozgrywać się będzie w 2. różnych ramach czasowych. W jakich dokładnie? Nie wiadomo. Pokazana scena w kościele rozgrywa się 4 lata po wydarzeniach z części 1., gameplay z dema 5 lat po wydarzeniach z "jedynki". Twórcy podzielili się także informacją, na którą bardzo czekali gracze. Czy Joel pojawi się w grze? Odpowiedź jest twierdząca, ale nie wiadomo, jak ją zrozumieć. Przekazano nam, że Joel jest tam gdzieś, w Jackson.      
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj