Teorii na temat Supereme Leadera Snoke'a jest mnóstwo, choć za najbardziej wiarygodną uznaje się tą, że jest on po prostu Darthem Plagueisem, wspomnianym przez Palpatine'a w Zemście Sithów. Plotki te nie zostaną z pewnością potwierdzone aż do następnej części (a może i jeszcze później), więc z pewnością pojawią się jeszcze kolejne. Tymczasem mówi się o jednej, znanej ze Starej Trylogii postaci, która mogłaby okazać się Snokiem. Mowa o Wielkim Moffie Tarkinie, który pojawił się w Star Wars: Episode IV - A New Hope, a rzekomo zginął podczas zniszczenia Gwiazdy Śmierci. Według teorii Tarkin nie zginął ale został mocno ranny, co widać w jego przedstawieniu w Star Wars: The Force Awakens. Nigdy nie widzieliśmy w filmie, że Tarkin rzeczywiście zginął, nigdy też nie zostało to powiedziane. Ponadto Snoke dysponuje taką wiedzą i umiejętnościami, jaką mógł posiadać Tarkin - znał bardzo dobrze Dartha Vadera, był jednym z najlepszych wojskowych Imperium. Najwyższy Porządek jest więc próbą zrekonstruowania starej władzy, z Kylo Renem jako sekretną, bardzo niebezpieczną bronią.
Wilhuff Tarkin/ Źródło: materiały prasowe
Według autorów teoria ta może śmiało walczyć z tą dotyczącą Dartha Plagueisa, gdy zorientujemy się, że ani razu w filmie nie jest powiedziane ani zaznaczone, że Snoke potrafi posługiwać się Mocą. Łatwo jednak tą pozycję obalić - w końcu bohater pyta się Kylo Rena, czy ten poczuł "przebudzenie" - może to oznaczać, że Snoke jednak posługuje się Mocą. Czytaj także: Chris Pine o swej postaci oraz tworzeniu Wonder Woman Ponadto Andy Serkis, który odgrywa antagonistę wspomniał, że wciela się w zupełnie nową postać, mógłby to być jednak zwykłe wyprowadzenie widzów w pole. Tak czy inaczej, teoria ta ma całkiem solidne postawy, podobnie jak kilka innych krążących po sieci. Czy okaże się to prawdą? Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać co najmniej półtorej roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj