- Na początku była trochę nietypowa sytuacja. Pracowałem w scenie z Domnhallem Gleesonem i Adamem Driverem. Podczas pierwszego dnia stałem na prawie 8 metrowym podium grając Lorda Snoke'a nie mając zielonego pojęcia, jak on będzie wyglądać ani kim jest. Byłem bardzo wysoko z dala od wszystkich, ale musiałem grać z nimi.Zauważcie ciekawy szczegół, że używa słowa lord odnośnie Snoke'a. Czyżby jednak miał on jakieś powiązania z Sithami? Zdradza także, że Snoke jest naprawdę duży, stąd gra na wysokim podium.
- Użyliśmy specjalnej metody wydobywania dźwięku z głośników, by dać aktorom poczucie skali i odległości. Było to bardzo duże wyzwanie i zarazem przerażające. W zasadzie to prawdopodobnie było moje najbardziej przerażające filmowe doświadczenie w karierze. Snoke jest bardzo zdeformowany. Jest potężnym przywódcą, ale zarazem ma uczucia. Jest przerażony i zdeformowany.Można wywnioskować ze słów aktora, że prawdopodobnie Snoke jest przywódcą Najwyższego Porządku. Więcej informacji nie zdradził. Star Wars: The Force Awakens zadebiutują w USA i w Polsce już 18 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj