W świecie Marvela Thanos i Black Bolt to bez dwóch zdań pierwsza liga jeśli chodzi o potęgę - Szalony Tytan słynie ze swojej niesłychanej siły fizycznej, natomiast władca Inhumans za pomocą szeptu potrafi niszczyć całe miasta. Co jednak wtedy, jeśli zestawimy ich ze sobą w ramach bezpośredniego pojedynku? Do takiej bitwy doszło w 3. i 4. zeszycie serii Nieskończoność, której scenarzystą jest Jonathan Hickman. Thanos przybył do miasta Attilan, na którego tronie zasiada Black Bolt; obaj niemal natychmiast wdali się w niezwykle efektowne starcie. Przywódca Nieludzi wydobyciem głosu trzymał Szalonego Tytana na dystans; ten ostatni był jednak zdeterminowany - uważał bowiem, że jego przeciwnik zdradzi mu miejsce pobytu syna, Thane'a. Przeciskając się przez falę dźwiękową ostatecznie chwycił Black Bolta, każąc mu wyjawić informacje o własnym potomku. Wtedy władca Inhumans wydobył z siebie najgłośniejszy krzyk; z bliskiej odległości, prosto w twarz złoczyńcy.  Fala była tak potężna, że z miejsca zniszczyła zbroję Thanosa. Wszystko wskazuje na to, że gdyby krzyk potrwał odrobinę dłużej, rozerwałby złoczyńcę na strzępy. Szalony Tytan koniec końców zdołał jednak chwycić głowę Black Bolta niczym piłkę do koszykówki i przycisnąć rywala do Ziemi - z tego pojedynku wyszedł on zwycięsko.  Zobaczcie fragmenty bitwy:
Źródło: Marvel
+3 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj