W ostatnich latach krytyka kina superbohaterskiego, bądź co bądź najbardziej dochodowego obecnie gatunku X Muzy, tylko przybiera na sile. Swego czasu głośno było o wypowiedziach takich gigantów wielkiego ekranu jak Martin Scorsese, Francis Ford Coppola, James Cameron czy Denis Villeneuve, którzy porównywali choćby MCU do "tematycznych parków rozrywki" lub stwierdzali, że filmy o herosach "nie powinny być traktowane jako pełnoprawne kino". Teraz do tej krytyki odniósł się prezes Marvel Studios, Kevin Feige.  W oficjalnym podcaście firmy dotyczącym dzieła Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu filmowiec stwierdził:
Kiedyś byli ludzie, którzy mieli olbrzymie problemy z przedstawioną w 4 kolorach, drukowaną, dwuwymiarową historią komiksową. Po prostu nie mogli przejść nad nią do porządku dziennego. Ośmielę się stwierdzić, że dzisiaj jest podobnie. Istnieją ludzie, którzy nie mogą zdzierżyć faktu, że film reprezentuje konkretny gatunek, że jego akcja osadzona jest w kosmosie albo pojawiają się w niej postacie, które oddychają pod wodą. I wtedy stwierdzają: "Nie, to kompletnie nie dla mnie". 
Szefowi Marvela wtórował producent Nate Moore, który dodał, że właśnie takie podejście sprawia, iż krytycy kina superbohaterskiego postrzegają je jako "parki rozrywki", tym samym odnosząc się bezpośrednio do słów Scorsese z 2019 roku. Później Moore powiedział:
Komiksowy sposób opowiadania historii, który był marginalizowany przez lata z przeróżnych powodów, ma takie samo uzasadnienie jak każdy inny, jeśli tylko traktujesz go poważnie i dostrzegasz w nim potencjał zgłębiania wielu elementów opowieści. Wielkie, fantastyczne pomysły, niesamowite przygody, jedyne w swoim rodzaju postacie, tematy, które rezonują we współczesnym świecie. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj