Wydarzenia z 27. numeru komiksu Venom popularny antybohater (czasem złoczyńca) zyskał kompletnie nowe moce. Wszystko za sprawą scenarzysty Donny'ego Catesa.
W tym komiksie Eddie Brock zostaje przeniesiony do mrocznej przyszłości, w której misterny Knull (bóg rasy symbiotów, do której należy Venom) podbił Ziemię. Jednak Venom w tym czasie nie jest sam, bo towarzyszy mu jego syn Dylan. Co ciekawe, sam Dylan ma tajemniczą zdolność kontroli i manipulacji każdym symbiotem, z którym wchodzi w kontakt.
Obaj są ścigani przez nowego złoczyńcę zwanego Virus, o którego prawdziwego tożsamości jeszcze nic nie wiemy. To właśnie podczas walki z nim symbiot Eddiego powiedział mu o nowej mocy. Od teraz Venom potrafi absorbować energię z ataków przeciwnika i przekształcać ją w zabójczy strzał niebieskiego promienia destrukcyjnego. Prostym skojarzeniem wydaje się atomowy oddech Godzilli.
Komiks zdradza, że to nie jedyne moce, a kolejne będą jeszcze ujawnione. Przyczyna ich pojawienia się jest bliskość symbiotu do świadomości zbiorowej tej rasy. Coś w stylu tego, jak działają choćby roje, więc symbiot "łączy" się i pobiera aktualizacje jak z Internetu. Z tego też powodu istnieje również ryzyko, że symbiot Brocka straci nad sobą kontrolę.
Z nowych mocy również:
Może wyczuwać zmiany w pogodzie z dużym wyprzedzeniem
Może przewidywać trzęsienia ziemi
Ma coś w stylu pajęczego zmysłu, który ostrzega go przed niebezpieczeństwem