Wszystkie przecieki o serialu Obi-Wan Kenobi pochodzą od Making Star Wars. Naczelny Jason Ward to zawsze doskonale poinformowany człowiek w temacie Gwiezdnych Wojen. Choć traktujemy to jako spoilerowe plotki, zwykle jego doniesienia się potwierdzają. Jednak nie prezentuje on pełnego kontekstu, więc najpewniej i tak pojawią się jakieś niespodzianki. 

Jedi na Tatooine zagrozi Skywalkerowi

Informowaliśmy w poprzednim newsie, że jednym z ważniejszych aspektów fabuły będzie przybycie młodego Jedi zwanego Nari na Tatooine. Od wydarzeń z Rozkazu 66 stara się on odnaleźć Kenobiego i... mu się udaje. Ward opisuje scenę ich spotkania na pustyni Tatooine. Obi-Wan niespodziewanie słyszy swoje imię. To Nari je wykrzykuje, ale Kenobi nie chce dać o sobie znać. Ostatecznie reaguje na jego wołania i odpowiada mu, że nie jest Obi-Wanem, tylko ma na imię Ben. Chłopak jednak wychowywał się w świątyni Jedi i doskonale wie, jak wygląda Obi-Wan. Tłumaczy mistrzowi Jedi, że szuka go od czasów Rozkazu 66. Kenobi jednak naciska, że pomylił go i nazywa się on Ben, nie Obi-Wan Kenobi. Nari stwierdza więc, że jeśli Obi-Wan mu nie pomoże, on zginie. Wówczas Kenobi mówi mu wprost, że jeśli chce żyć, niech zakopie miecz świetlny w piaskach Tatooine, bo wojna została przegrana, a Jedi już nie istnieją. Nari czuje się pokonany i odrzucony, więc podejmuje decyzje, by zostawić Kenobiego w spokoju.
fot. materiały prasowe
Ben ma jednak świadomość, że obecność Nariego to zagrożenie dla Luke'a Skywalkera, które sprawdza się, gdy na Tatooine przybywają Inkwizytorzy w pościgu za młodym Jedi. Gdy, jak informowaliśmy,że Kenobi postanawia opuścić Tatooine, by uratować porwaną księżniczkę Leię, po drodze do portu kosmicznego widzi coś z daleka. Okazuje się, że Inkwizytorzy brutalnie zabili Nariego i wystawili jego ciało na pokaz, prawdopodobnie w formie wiadomości dla innych Jedi. To nie pierwsza informacja o ich działaniach - wcześniej mówiono, że Reva obcina ręce mieszkańcom Tatooine, którzy nie chcę współpracować. Ta sytuacja ma depresyjny wpływ na Kenobiego, który zdaje sobie sprawę, że ponownie zawiódł młodego Jedi, tak jak wcześniej zawiódł Anakina. Obawia się, że ponownie zawiedzie z pilnowaniem bliźniaków Skywalkera. Nari więc staje się uosobieniem porażek Kenobiego. A mamy też zobaczyć retrospekcje ze scenami Kenobiego i Anakina, które w ten koncept też się wpiszą. Obi-Wan wyruszając poza Tatooine nie chce, aby po raz kolejny powtórzyła się sytuacją jak z Narim. Wie, że opuszczając planetę najlepiej chroni Skywalkera, bo obecni tu Inkwizytorzy koniec końców mogliby go wyczuć.

Qui Gon Jinn w serialu

Jason Ward oraz Bespin Bulletin potwierdzają, że mistrz Jedi pojawi się w serialu. Według tych drugich będzie to forma fizyczna, czyli zobaczymy go jako ducha Mocy. Z Zemsty Sithów wiemy, że Qui Gon skontaktował się z Obi-Wanem, bo jako jedyny posiadł wiedzę jak to zrobić, którą przekazał Obi-Wanowi. To właśnie dzięki temu Obi-Wan w części IV powiedział Vaderowi, że jak go zabije, będzie potężniejszy niż kiedykolwiek. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj