Dziś przyjrzymy się magicznemu i absurdalnemu światu plakatów filmowych z Ghany
Afryka to w przeważającej części miejsce jednocześnie bardzo bogate kulturowo, jak i ubogie finansowo. Dla nas naturalne jest wyjście do kina, czy odpalenie serwisu VOD, tam jednak praktycznie nikt nie może sobie na to pozwolić. Dlatego też popularne są tanie kina, puszczające filmy z drugiego obiegu. Ale jakoś trzeba widza jednak zachęcić, a i pokazać repertuar takiego przybytku. Dlatego też w krajach Afryki, zwłaszcza w Ghanie, rozwinęła się tradycja ręcznie malowanych plakatów filmów i serialowych. Znajdziemy tam takie perełki jak
John Wick,
Gra o tron,
Obcy - 8. pasażer Nostromo, a nawet
Król tygrysów.
Nierzadko zdarza się, że plakaty te mają bardzo niewiele wspólnego z materiałem źródłowym. Czasem to jedynie twarz głównego bohatera i tytuł wskazują na daną produkcję, a reszta jest podyktowana jedynie wyobraźnią artysty, co daje komiczne i absurdalne rezultaty. Nie da się jednak zaprzeczyć, że mają one w sobie pewien urok. Poza tym reprezentują trud ludzi, którzy mimo biedy i tragicznych warunków życiowych starają się dostarczać innym rozrywkę i sami czerpać z niej radość
Więcej podobnych rękodzieł znajdziecie na profilu instagramowym użytkownika
deadlypreygallery
Plakaty filmowe z Afryki
fot. instagram.com/deadlypreygallery
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h