"The Voice" przewróciło wtorkowe pasmo wieczorne do góry nogami. Widzów tracą w ten sposób niemal wszystkie seriale. Najbardziej zwracamy uwagę na Anatomia prawdy, która jest dopiero trzecim wyborem Amerykanów o godzinie 22:00. Wczorajszy epizod zanotował oglądalność na poziomie 10.39 mln, przy współczynniku 2.0. Jest to najgorszy wynik dla całego serialu, który nadal nie może być pewny kontynuacji w przyszłym sezonie. Lepsza o 22:00 okazała się nawet Żona idealna notując wynik na poziomie 12.26 mln, 2.4.

Co jeszcze ciekawego działo się w amerykańskiej telewizji, we wtorkowy wieczór?

  • "The Voice" zadzwia i zachwyca. Drugi odcinek nowego programu muzycznego NBC zanotował 10-procentowy wzrost oglądalności do poziomu 12.38 mln, przy fantastycznym współczynniku widzów w wieku 18-49 - 5.6. Emisja trwała dwie godziny, od 21:00 do 23:00 i w trakcie emisji współczynnik wzrósł nawet do poziomu 5.8. I jeszcze ciekawostka od Michaela Ausiello. "The Voice" jest pierwszym w tym sezonie, nowym programem/serialem telewizyjnym, który zanotował w drugim tygodniu emisji wzrost oglądalności, w porównaniu z premierą. Dotychczas każdy debiut w tym sezonie po premierze, w kolejnym tygodniu tracił widzów.

  • Słaba końcówka sezonu dla Glee. Wynik oglądalności wczorajszego odcinka lepszy o 8 procent niż w zeszłym tygodniu - 8.61 mln, 3.6.

  • Duet NCIS i NCIS: Los Angeles również notuje spadki widowni odpowiednio do poziomu: 17.32 mln, 3.5 i 14.05 mln, 2.9.

  • Hellcats na dnie. Produkcja The CW nie potrafiła zgromadzić przed telewizorami nawet miliona widzów (0.97 mln, 0.4). Niewiele lepiej One Tree Hill (1.24 mln, 0.6).
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj