Quentin Tarantino chciał wyświetlić w święta swój film The Hateful Eight w prestiżowym kinie Cinerama Dome w Los Angeles, ale nie może, ponieważ kino zostało zarezerwowane przez Disneya na Gwiezdne wojny wiele miesięcy temu. Dystrybutor, The Weinstein Company, rozmawiał przez ten czas z firmą Archlight, do której należy kino, by wyświetlała ich film w święta, ta jednak się nie zgodziła, bo miała umowę z Disneyem, a bilety w przedsprzedaży rozeszły się jeszcze w październiku. Czytaj także: Nasza recenzja Gwiezdnych Wojen: Przebudzenia Mocy Reżyser twierdzi, że kino mówiło Disneyowi, iż będzie honorować kontrakt na emisję The Hateful Eight w Cinerama Dome, ale według reżysera studio zagroziło, że jeśli tak będzie, Gwiezdne wojny znikną z całej sieci kin. Media donoszą, że dystrybutor filmu Tarantino nie miał żadnego kontraktu na emisję i dobrze wiedział o tym, iż nie dostanie kina na święta. Okazuje się, że chyba zapomniano powiedzieć o tym Quentinowi Tarantino. Tak słynny reżyser mówił o tym w programie Howarda Sterna:
- To mściwe, podłe i jest to wymuszenie. Robią wszystko, aby mnie wyru***ć! To bardzo złe wieści i wkurzyło mnie to. Niech media poproszą o komentarz ludzi z Disneya w sprawie ich wyłudzających praktyk.
Tarantino podkreśla, że nie ma żadnego problemu z Gwiezdnymi wojnami ani z reżyserem J.J. Abramsem. Jego konflikt jest tylko z władzami Disneya. ‌Star Wars: The Force Awakens zadebiutują w polskich kinach już jutro, 18 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj