Rebel Moon będzie dość niecodziennym projektem, bo choć reżyser Zack Snyder dostał wolną rękę w realizowaniu swojej wizji dla Netflixa, widzowie najpierw zobaczą na platformie wersje z niższą kategorią wiekową, a kilka miesięcy później pojawią się wersje reżyserskie z wysoką kategorią wiekową. Skąd taki pomysł?

Rebel Moon - wersje reżyserskie

W rozmowie z Entertainment Weekly, Zack Snyder ujawnił, że to w rozmowach z Netflixem przekonano go do tego, by powstały dwie wersje jego filmów. Jaki stoi za tym powód? Bardzo prozaiczny: Netflix dzięki temu będzie mieć więcej treści, którymi przyciągnie widzów do wykupienia subskrypcji.

Rebel Moon  - galeria

Na początku nowe plakaty postaci.
fot. Netflix
+34 więcej
Podczas wywiadu padł też temat tego, jaka będzie wersja reżyserska obu filmów.
- Pisałem scenariusz odizolowany w samotności, tak jak zawsze i wprowadzałem typową dla mnie estetykę - bardzo mocną, brutalną, seksowną, szaloną i z wszystkim podkręconym do poziomu 11.
Filmowiec przyznaje jednak, że jest bardzo dumny z wersji w kategorii PG-13 (taka jaką ma każda kinowa superprodukcja: treści niewskazane dla osób poniżej 13 roku życia). Dodaje, że wersja R (treści niewskazane dla osób poniżej 17 roku życia) jest w pełni zgodna z tym, jaką miał wizję na ten film. Rebel Moon część 1: Dziecko ognia - premiera w grudniu. Część 2 pojawi się kilka miesięcy później.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj