Simon Kinberg w ostatnim czasie jest osobą niezwykle rozchwytywaną. Wszystko przez to, że wedle nowych spekulacji to on miałby wyreżyserować kolejny film o X-Menach, zatytułowany roboczo X-Men: Supernova. Filmowiec odniósł się do tych rewelacji:
Studio nie ogłosiło przecież oficjalnie, że to ja będę reżyserem. Ktoś podzielił się tą całą historią, ale na pewno zrobił to stanowczo za wcześnie. Od momentu zakończenia produkcji ostatniego filmu z uniwersum rozmawiamy już o tym, co powinno pojawić się w kolejnym. Pracujemy już nad tym, na razie nie mogę powiedzieć nic więcej. Jesteśmy podekscytowani, że znów będziemy kręcić film z głównej linii tych o X-Menach.
Simon Kinberg zabrał także głos na temat tego, co poszło nie tak w X-Men: Apocalypse:
Jako scenarzysta muszę powiedzieć, że kiedy zaczynaliśmy prace nad filmem i kiedy pisałem skrypt, omawialiśmy raczej historię wielkiej rodziny, która się rozchodzi i potem do siebie wraca. W ostatecznej wersji to teoretycznie wszystko jest, ale jakby czymś przykryte, pogrzebane. I cała historia stała się nagle opowieścią o facecie, który chce podbić świat. (...) Ktoś chyba za mocno rozkochał się w tej wizji niszczonego świata - takie coś byłoby fajne, ale może 30 lat temu. Dzisiaj te filmy superbohaterskie, które najbardziej kochamy, są o ludziach zmagających się z różnymi przeciwnościami losu i dopiero do tego dołączane są supermoce.
Zobacz także: Simon Kinberg o tym, czy ktoś powinien zastąpić Hugh Jackmana w roli Logana Filmowiec wypowiedział się w końcu na temat przyszłości filmów o Mutantach:
Doskonale wiemy, gdzie obecnie znajdują się konkretne postacie - od Deadpoola przez New Mutants po główną linię filmów o X-Menach, może pojawi się tu nawet X-23. A przecież są inni bohaterowie, np. Alpha Flight czy Exiles. Mamy sporo postaci, które mogą mieć swoje produkcje.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj