Rok 2019 może stać się areną zmagań elastycznych telefonów, swoje wersje tych urządzeń pokazali już inżynierowie Samsunga, Huawei oraz Xiaomi. Ale nie tylko główni gracze branży mobilnej interesują się tą technologią, do gry włączyli się także projektanci Sharpa. Jednak ich elastyczny telefon jest inny niż to, co pokazała wspomniana trójka. I wydaje się, że składane smartfony w takiej formie, jaką pokazał Sharp, mogą mieć największą szansę na rynkowy sukces. Na poniższym materiale widać prototyp, który zgina się wpół, tak jak popularne niegdyś telefony z klapką: Sharp wyszedł z zupełnie innego założenia niż osoby odpowiedzialne za stworzenie Samsunga Galaxy Fold czy Huawei Mate X. Ten sprzęt ma być klasycznym smartfonem, który po zgięciu zajmie mniej miejsca w kieszeni, a nie tabletem, który zmienia się w smartfon. Rozłożone Sharp nie odstaje swoim rozmiarem od klasycznego telefonu. Wyposażono go w 6,18-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 3040×1440, który przeżyje do 300 tysięcy cykli zginania. Oznacza to, że przetrwa co najmniej trzy i pół roku pracy, jeśli będziesz składał i rozkładał go regularnie co 10 minut. Nieźle. Jednak wytrzymałość panelu OLED to jedno, znacznie ciekawiej prezentuje się jednak sama forma. Po złożeniu Sharp zamienia się w urządzenie nie przekraczające swoimi rozmiarami klasycznego portfela. Co więcej, ścięta obudowa sprawia, że wygląda znacznie mniej topornie niż konkurencyjne urządzenia. Niestety, z tym telefonem jest tylko jeden mały problem. To prototyp, który pokazuje, jak mógłby wyglądać elastyczny telefon Sharpa. Nie wiadomo, czy firma kiedykolwiek zdecyduje się na wypuszczenie tego sprzętu, czy może urządzenie jest tylko pokazem możliwości inżynierów tej korporacji i nigdy nie trafi do dystrybucji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj