Samsung może robić innowacyjne telefony a Huawei wznosić się na wyżyny mobilnej fotografii i doskonale trollować swojego koreańskiego rywala. Ale spora część Polaków i tak powie, że #XiaomiLepsze. Ta chińska firma dorobiła się dużego grona fanów w naszym kraju i wcale mnie to nie dziwi. Wszak udowadnia, że da się zaprojektować wydajny telefon w stosunkowo przystępnej cenie. Ponadto nie stroni od rynkowych innowacji, o czym najlepiej świadczy fakt, że również planuje włączyć się do walki o miano króla elastycznych telefonów.

Korporacja opublikowała w sieci krótki materiał ilustrujący działa jej smartfona z tej kategorii:

Xiaomi postawiło na dość nietypową konstrukcję. Elastyczny telefon tej firmy składa się w dwóch miejscach, a ekran, podobnie jak w przypadku Huawei Mate X, znajduje się na zewnątrz urządzenia. Nadaje to temu sprzętowi nieco futurystycznego wyglądu, zwłaszcza że ramki okalające wyświetlacz są stosunkowo wąskie. Sprzęt dość szybko reaguje także na składanie i w ciągu niespełna sekundy przełącza się z trybu tabletowego na smartfonowy.

Zobacz także:

-

Nowa ładowarka Xiaomi naładuje smartfona w 17 minut

-

Huawei daje sobie trzy lata na zdominowanie rynku laptopów

Niestety, projekt ten należy traktować wyłącznie jako ciekawostkę technologiczną. Xiaomi nie poinformowało, kiedy telefon może pojawić się na rynku ani ile trzeba będzie za niego zapłacić. Ale jeśli okaże się, że Samsung Galaxy Fold oraz Huawei Mate X cieszą się dużą popularnością, Chińczycy z pewnością wypuszczą własną wersję składanego telefonu. I kto wie, może elastyczny Xiaomi będzie na tyle tani, aby na jego zakup mogło pozwolić sobie szerokie grono użytkowników, a nie tylko najwięksi pasjonaci, którzy są gotowi wydać na nową zabawkę 2 tysiące euro?