Film Spider-Man: Daleko od domu przedstawia nam zupełnie nowego antagonistę w filmach z Kinowego Uniwersum Marvela. Jest nim jeden z kultowych przeciwników Spider-Mana z komiksów, Mysterio. Także i w swojej filmowej wersji, postać ta sporo namieszała nie tylko w życiu Petera, ale też w całym MCU.  Kiedy Mysterio po raz pierwszy spotyka Petera, tłumaczy mu, że tak naprawdę pochodzi on z alternatywnego świata, który został zniszczony przez Żywiołaki. Wszystko to okazało się być oczywiście mistyfikacją i planem Quentina Becka. Jak skomentował to sam reżyser, Jon Watts, nie ma Ziemi-616, którą wspomina Beck, dlatego, że jest to główna Ziemia z komiksów, a MCU funkcjonuje jako Ziemia-19999. Zatem właściwie od samego początku wiadomo, że są to wymysły Mysterio i jego współpracowników. Dlaczego jednak tak łatwo udało się nabrać nie tylko Petera, ale też pozostałych ludzi z jego otoczenia? Tak tłumaczy to reżyser:
Tak wiele szalonych rzeczy dzieje się w Endgame, połowa ludzi znika, Thanos atakuje Ziemię, a podróże w czasie okazują się możliwe. Wszystko to sprawia, że ludzie uwierzyli w jego kłamstwa.
Watts skomentował też pojawienie się J.K. Simmonsa ponownie w roli J. Jonaha Jamesona, którą odgrywał już w trylogii Spider-Man od Raimiego. Twórca był zaskoczony, że ludzie powiązali jego pojawienie się z multiwersum.
Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób, dopóki ludzie nie zaczęli zadawać mi pytań na ten temat, po tym jak zobaczyli tę scenę. Jest to nowe podejście do tej samej postaci, która grana jest przez tego samego aktora.
Do kwestii multiwersum odniósł się także prezes Marvel Studios, Kevin Feige. Także potwierdził, że w słowach Mysterio były same kłamstwa. Przypomniał jednak, że kwestia multiwersum nie powinna u fanów budzić tylu pytań, ponieważ kwestię tę wyjaśniła Starożytna w filmie Avengers: Koniec gry, kiedy tłumaczyła wszystko postaci Bruce'a Bannera.  Watts odniósł się także do technologii stosowanej przez Mysterio, a którą po raz pierwszy widzieliśmy w filmie Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów. Okazuje się, że nie było to od początku zaplanowane, ale doskonale udało się połączyć pomysł na postać ze wcześniejszą technologią zaprezentowaną fanom w MCU. Watts odniósł się jeszcze do kwestii antagonisty w kolejnej odsłonie, która po pierwszej ze scen po napisach jest niezwykle atrakcyjna dla widzów. Twórca po raz kolejny zapowiedział, że zawsze szukają przeciwnika, który może wnieść coś nowego i nie był jeszcze do tej pory wykorzystywany w pozostałych filmach. Zdradził też, że choć nie ma na to wpływu, to zachwycony byłby z możliwości pokazania na dużym ekranie Kravena Łowcy. Zatem kto wie? Może to własnie on okaże się być kolejnym antagonistą.
fot. Sony/Marvel/cbr.com
+4 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj