Widowisko Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy z 2015 roku było uznanym przez widzów i krytyków dobrym powrotem na wielkim ekranie do kultowego uniwersum. Okazuje się jednak, że jedna z decyzji fabularnych doprowadziła do walki między reżyserem filmu JJ Abramsem i jego firmą producencką Bad Robot a Lucasfilm. Producent kreatywny Gwiezdnych wojen, Pablo Hidalgo w serii tweetów (które już zdążył usunąć) wyjawił, że w filmie to nie Hosnian Prime miało początkowo zostać zniszczone przez bazę Starkiller. Otóż Abrams chciał przywrócić Coruscant jako stolicę Nowej Republiki, a następnie ją zniszczyć. Dla przypomnienia Coruscant to ikoniczna planeta w uniwersum, która służyła jako stolica Republiki w trylogii prequeli, by potem stać się centrum Imperium Palpatine'a. Okazuje się jednak, że Lucasfilm nie chciało pozwolić na jej destrukcję na wielkim ekranie. Jak stwierdził Hidalgo zniszczenie Hosnian Prime było niezadowalającym dla Abramsa kompromisem w tej walce. Dla przypomnienia wielu fanów Gwiezdnych wojen było zakłopotanych sytuacją, że to Hosnian Prime zostało stolicą Nowej Republiki, ponieważ najlogiczniejszym wyborem wydawało się odzyskanie tego, co zagarnął Palpatine, czyli właśnie Coruscant.  Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj