Wiemy już, że w filmie Guardians of the Galaxy Vol. 2 zobaczymy małego Groota. Nie jest to bynajmniej ta wersja bohatera, którą widzieliśmy tańczącą w doniczce. Nadal będzie jednak na tyle drobny, by zmieścić się na ramieniu Rocket Raccoona. Wielu fanów zastanawiało się także nad tym, czy w takim wydaniu Groot ponownie przemówi głosem Vina Diesela. Powszechnie wiadomo bowiem, że aktor posiada bardzo niski głos, który w zestawieniu z taką wersją jego postaci mógłby dawać karykaturalny efekt. Do kwestii w czasie rozmowy z fanami poprzez swoje konto na Twitterze odniósł się reżyser produkcji, James Gunn:
Coś takiego byłoby prawdziwym science fiction. Mówimy tutaj jednak o rzeczywistości (o gadającym kiełku, nie zaś gadającym drzewie).
Gunn już wcześniej twierdził, że niski głos Diesela brzmiałby niewiarygodnie, gdyby aktor obdarzył nim małego Groota. W sieci spekuluje się na temat tego, czy wypowiedź reżysera o kiełku i drzewie nie oznacza przypadkiem, że w filmie usłyszymy syna Vina, Vincenta. Czytaj także: Strażnicy Galaktyki 2 - Groot ma osobny scenariusz Film Guardians of the Galaxy Vol. 2 pojawi się w kinach w kwietniu przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj