W filmie Man of Steel widzieliśmy scenę, w której Clark Kent (Henry Cavill) tonie w morzu po wybuchu platformy wiertniczej. Najprawdopodobniej bohatera uratowały wieloryby - dlatego wielu fanów snuło teorię, że do ocalenia Kenta przyczynił się znakomicie komunikujący się ze stworzeniami morskimi Aquaman. Taki obrót spraw potwierdza teraz Jason Momoa:
W filmie Man of Steel Henry jest na platformie wiertniczej, trzyma podupadającą konstrukcję i potem nagle widzicie go w morzu - jakby się na nim unosił. Zack Snyder polubił takie podejście, w którym to ja go uratowałem. Dlatego gdy Bruce Wayne pyta moją postać o to, czy znam Supermana, Aquaman wie, że ich drogi już się spotkały.
Wypowiedź Momoi zdaje się potwierdzać, że do spotkania Supermana i Aquamana doszło - najpewniej przed pojawieniem się wielorybów. Nie jest na razie jasne w jaki sposób wpłynie to na relację pomiędzy tymi postaciami w filmie Justice League i kolejnych odsłonach Kinowego Uniwersum DC.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj