"Heroes Reborn" w ramówce zadebiutuje we wrześniu, a już w niedzielę na Comic-Con w San Diego odbędzie się specjalny panel poświęcony nowej produkcji Tima Kringa, która jest kontynuacją serialu "Heroes" emitowanego w latach 2006-2010. Kring potwierdza, że w San Diego zaprezentowany zostanie rozszerzony trailer produkcji.
- Na panelu pokażemy rozszerzony zwiastun "Heroes Reborn", a także pierwszy epizod z cyfrowego prequela pt. "Dark Matter". Prequel jest wprowadzeniem do "Heroes Reborn", a pierwszy odcinek skupia się na bohaterze, który w serialu odgrywa bardzo ważną rolę. Mowa o postaci, w którą wciela się Henry Zebrowski - powiedział Tim Kring.
Twórca dodaje, że "Heroes Reborn" w założeniach jest zamkniętą historią, ale nie wyklucza kontynuacji. Czytaj także: „Arrow” i „The Flash” – zobacz zdjęcia kostiumów i bannery z Comic-Con
- Kiedy pojawił się pomysł na "Heroes Reborn", ustaliliśmy z NBC, że będzie to jednorazowe wydarzenie, które pozwoli nam stworzyć zamkniętą historię, mającą swój początek, środek i koniec. Sytuacja jednak zmienia się, gdy widzimy, z jak wielkim zainteresowaniem spotyka się nasz serial. Uniwersum "Heroes" od zawsze było wielkie i pozwalało wprowadzić do serialu nowych bohaterów i nowe historie. W oryginalnym serialu zawsze opowiadaliśmy historie w formie kolejnych "rozdziałów", a każdy z nich miał swój początek, środek i koniec. Dlatego jeśli osiągniemy sukces i jeszcze raz zostaniemy "zaproszeni do tańca", wierzę, że będziemy potrafić stworzyć kolejną tego typu historię.
Kring odniósł się również do powrotu znanych bohaterów. Twórca "Heroes Reborn" zauważa, że to jednak zupełnie nowa historia osadzona w nowym uniwersum, w której główne role odgrywają nowe twarze. Nawet Jack Coleman ma znacznie mniejszą rolę niż w oryginale. Kring żałuje też, że nie zdołał namówić do powrotu Zachary'ego Quinto, który w "Heroes" wcielał się w Sylara.
- Zapewniam, rozmawialiśmy z każdym z oryginalnej obsady i szybko w scenariuszu zaczynaliśmy znajdować miejsce dla znanych bohaterów. Np. dla Matta Parkmana, w którego wciela się Greg Grunberg. Zadzwoniłem do niego i spytałem, czy dałby radę zagrać w "Heroes Reborn". Ponadto chcieliśmy utrzymać w serialu element podróży, dlatego tak bardzo walczyliśmy o powrót Hiro Nakamury (Masi Oka). Na początku było nam bardzo szkoda, że Zachary Quinto nie był w stanie znaleźć miejsca w swoim harmonogramie na występ choćby w jednym odcinku. Zachary był jedną z pierwszych osób, z którą rozmawiałem na temat "Reborn". Przez ostatnie pół roku gadaliśmy wiele razy i było dla jego postaci miejsce w tym serialu. Ale i bez niego damy sobie radę - powiedział Tim Kring.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj