Valve, firma należąca do Gabe'a Newella została pozwana do sądu. Chodzi o zapisy w umowie Steam, które mają godzić w prawa konsumenta.
Valve słynie z praktyk, które niekoniecznie są dobrze odbierane przez instytucje chroniące prawa konsumentów. Właśnie takie praktyki stały się powodem wniesienia do sądu sprawy przeciwko firmie Gabe'a Newella. Powodem w procesie jest UFC-Que choisir, francuska organizacja stojąca na straży praw konsumenta.
Czytaj także: Valve blokuje gry na Steamie
UFC-Que choisir jest przekonane, że Valve w umowie, jaką zobowiązują się zaakceptować użytkownicy platformy Steam łamane są przepisy konsumenckie. A część tych zapisów jest wątpliwa pod względem prawnym. Spór sądowy będzie toczył się o zasadność następujących zapisów umowy:
- Umowa jednoznacznie zabrania sprzedaży gier, mimo, że transfer własności cyfrowych produktów/licencji jest legalny,
- Valve zrzeka się wszelkiej odpowiedzialności za włamania do ich serwisu i kradzież danych osobistych użytkowników,
- Valve przejmuje na własność wszelką opublikowana na Steamie zawartość stworzoną przez użytkowników,
- Nie ma sposobu na odzyskanie pieniędzy z portfela Steam po zamknięciu/skasowaniu/zbanowaniu konta,
- Valve stosuje luksemburskie prawo konsumenckie niezależnie od kraju pochodzenia użytkownika.
To już nie pierwszy raz, gdy firma musi mierzyć się z tego rodzaju oskarżeniami. W przeszłości dochodziło do takich przypadków, na czym skorzystali gracze. Firma Newella musiała zmienić politykę i wprowadzono np. możliwość zwrotu zakupionych gier.
Sprawę będziemy śledzić na bieżąco. Jeśli pojawią się nowe informacje, natychmiast Was o tym powiadomimy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h