W Venom 2: Carnage Eddie Brock (Tom Hardy) i tytułowy symbiont nauczyli się żyć razem. Jednak ich świat wywrócił się do góry nogami, gdy psychopatycznego Cletusa Kasady'ego (w tej roli Woody Harrelson) opanował symbiont znany jako Carnage. Film miał premierę w 2021 roku i nie spotkał się z przychylnymi opiniami ze strony krytyków. Widzowie też czuli się zawiedzeni, ale pozytywnie zaskoczyła ich scena podczas napisów końcowych. W niej Eddie trafił do świata Spider-Mana Toma Hollanda w wyniku zaklęcia Doktora Strange'a z filmu Spider-Man: Bez drogi do domu. Reżyser filmu Andy Serkis w rozmowie z GQ Magazine omówił tę scenę. Przyznał, że nie miał pewności co do poziomu zaangażowania uniwersum MCU w świat drugiej części Venoma. Następnie dodał:
Były szkice, które miały trochę więcej tego drugiego [świata]. Coś niewypowiedzianego. Zostało to bardzo starannie wybrane.
fot. Sony Pictures
Komentarz Serkisa pokrywa się z wcześniejszą wypowiedzią prezesa Marvel Studios, Kevina Feige. Mówił on, że nastąpiła koordynacja pracy zespołów stojących za Venomem 2: Carnage oraz filmem Spider-Man: Bez drogi do domu, aby stworzyć tą scenę po napisach.  Przypomnijmy, że w trzeciej części przygód Spider-Mana wszyscy złoczyńcy, którzy pojawili się na Ziemi-616 powrócili do swoich wszechświatów, w tym Eddie Brock. Jednak w scenie po napisach zobaczyliśmy, że kawałek symbionta Venoma pozostał na Ziemi-616. Dzięki temu istnieje szansa, że w przyszłości Spider-Man i Venom spotkają się. 

Venom 2: Carnage - zdjęcia

fot. Sony Pictures
+3 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj