Pandemia koronawirusa zadziałała na branżę gamingową ożywczo. Według najnowszych statystyk opublikowanych przez Steama w 2020 roku platforma sprzedała o 21,4% więcej gier niż w roku 2019. Ale do dane wypracowane przez gałąź VR najbardziej napawają optymizmem i pozwalają przypuszczać, że wirtualna rzeczywistość w końcu trafi pod strzechy i upowszechni się wśród graczy poszukujących immersyjności najwyższej klasy. Dynamiczny rozwój platformy SteamVR oraz premiera głośnej gry Half-Life: Alyx napędziła cały sektor VR. W minionym roku platforma SteamVR pozyskała 1,7 mln nowych użytkowników, w produkcjach VR spędziliśmy o 30% więcej czasu niż w 2019 roku, a twórcy zarobili aż o 71% więcej niż w poprzednim okresie rozliczeniowym. Valve nie ukrywa, że to Half-Life: Alyx stanowił główny motor napędowy rozwoju tej branży. Spośród 71% zanotowanego wzrostu sprzedaży aż 32% to zasługa wspomnianego tytułu. Jednak nawet jeśli odliczylibyśmy udział produkcji od Valve, która spotkała się z rewelacyjnym przyjęciem ze strony graczy, 39-procentowy wzrost i tak byłby sporym powodem do zadowolenia. Zwłaszcza że Valve nie jest monopolistą na polu VR. Statystyki Steama nie uwzględniają bowiem czasu spędzonego przez miłośników wirtualnej rzeczywistości np. w goglach od Oculusa. A po debiucie modelu Quest 2 zainteresowanie tą platformą mogło zauważalnie wzrosnąć. Za kilkanaście miesięcy przekonamy się, czy tę dobrą passę uda się utrzymać na dłużej. Branża sporo zyskała na debiucie Half-Life’a: Alyx, który przez cały rok napędzał zainteresowanie wirtualną rzeczywistością. Na razie nic nie wskazuje na to, aby w tym roku miała zadebiutować gra VR o równie dużej sile przebicia, co produkcja Valve.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj