Wonder Woman wciąż doskonale radzi sobie w box office. Okazuje się jednak, że kolejny kraj nie dopuści do premiery filmu z powodu pochodzenia i poglądów Gal Gadot - tym razem chodzi o Tunezję.
W miniony poniedziałek i wtorek film
Wonder Woman zarobił 26,15 mln dolarów w północnoamerykańskim box office, osiągając już na tamtejszym rynku wpływy rzędu 129,4 mln dolarów. Analitycy nie mają żadnych wątpliwości, że lada moment produkcja
Patty Jenkins okaże się najbardziej opłacalną odsłoną Kinowego Uniwersum DC - chodzi tu oczywiście o stosunek zysków do wysokości budżetu, który w tym przypadku wynosił 149 mln dolarów. Co więcej, to także pierwszy film z cyklu komiksowego giganta, który z poniedziałku na wtorek w pierwszym tygodniu wyświetlania odnotował wzrost przychodów. Po 8 dniach obecności w kinach
Wonder Woman pod względem wpływów dystansuje już zeszłoroczne hity:
X-Men: Apocalypse,
Star Trek Beyond i
Jason Bourne.
Zobacz także: Wonder Woman - recenzja spoilerowa
Kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że produkcja została ostatecznie wycofana z kin libańskich. Wszystko wskazuje na to, że
Wonder Woman nie pojawi się również w Tunezji. Film miał zadebiutować ledwie w dwóch kinach tamtego kraju w najbliższy czwartek, jednak - jak donosi portal Variety - do seansów nie dojdzie. Powodem tego stanu rzeczy są oskarżenia wysuwane pod adresem wcielającej się w tytułową rolę,
Gal Gadot. Chodzi przede wszystkim o jej pochodzenie i pochwałę ataków armii izraelskiej w Strefie Gazy w 2014 roku. Specjalny pozew w tej sprawie przygotowało Tunezyjskie Stowarzyszenie Młodych Prawników, które określiło aktorkę mianem "syjonistycznej mistrzyni kamuflażu".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h