- Simon Kinberg wspomina film X-Men: Ostatni bastion, gdzie był jednym ze współscenarzystów. Dodaje, że miał przez długi czas wyrzuty sumienia (także ze względu na sugestie z zewnątrz) i choć odnajduje w tym filmie wiele dobrych rzeczy, to jednak w jego guście historia ta powinna obrać zupełnie inny ton oraz intensywność.
- Współpracownik Kinberga, Hutch Parker jest pewien, że film może odnieść sukces, nawet jeśli fani nie są do tego przekonani. Dowiedzieliśmy się także, że jedną z osób, która namówiła Kinberga do zostania reżyserem tego filmu, jest sama Jennifer Lawrence.
- Jest wiele rzeczy w komiksie, których nie ma w filmie, i sporo jest rzeczy z filmu, które nie są w komiksie - przyznaje Kinberg. Zaprzeczył też plotkom, że w filmie zobaczymy Lilandrę, królową imperium Shi'ar.
- Sophie Turner gra rolę głównej bohaterki i położono bardzo duży nacisk, aby jej postać była ciągle w centrum wydarzeń. Reżyser wyznał, że ma najwięcej czasu ekranowego i jest to odpowiednie podejście do tej historii.
- Ma zostać pokazana nieco mroczniejsza strona Profesora X. Niektórzy fani mogą być zaskoczeni, w którą stronę pójdzie wątek Charlesa Xaviera.
- Kinberg podczas tworzenia filmu podchodził do historii jako wieńczącej całą franczyzę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj