Resident Evil: Apocalypse
Mila Jovovich i Paul W. S. Anderson uczynili z adaptacji serii gier komputerowych Resident Evil 2 rodzinny biznes, który ciągną od kilkunastu lat. Już pierwsza część nie miała niesamowitego klimatu pierwszych gier, ale była przyzwoitym kinem akcji. W drugiej odsłonie serii na ekranie widać budżet (wysoki jak na ówczesne czasy)... i tylko budżet. Całość sprawia wrażenie przeniesionej na ekran rozgrywki z komputera, bez choćby próby opowiedzenia historii. Pojawia się też kicz, który na lata stanie się znakiem rozpoznawczym serii. No urlLara Croft Tomb Raider: The Cradle of Life
Drugi film w zestawieniu i druga produkcja inspirowana grami komputerowymi. Niby Angeliny Jolie w szczytowym okresie kariery nigdy mało, ale jednak w jej dorobku są filmy, w których z perspektywy czasu wolałaby nie zagrać. Pisany na kolanie scenariusz jest cechą obu produkcji o Larze Croft, ale w drugiej części, pozbawionej elementu nowości, widoczne jest to jak na dłoni. Na dokładkę fabuła jest po prostu nudna, a chaotyczna i słabo nakręcona finałowa scena w tytułowej Kolebce Życia aspiruje do miana najgorszego zakończenia w historii kina akcji. No urlHannibal
Mimo już blisko ćwierćwiecza od premiery The Silence of the Lambs nadal jest jednym z najlepszych thrillerów psychologicznych w historii kina. Dzieło Jonathana Demme'a ze świetną kreacją Anthony'ego Hopkinsa tym bardziej warto docenić, że przerosło pierwowzór, czyli The Silence of the Lambs Thomasa Harrisa. Niestety w kontynuacjach tak autor, jak i filmowcy (za kamerą Hannibala stanął sam Ridley Scott) zaczęli rozmieniać się na drobne i brak pomysłów starali się zatuszować większą dawką makabry. Julianne Moore to nie Jodie Foster, a obrazu nie uratował nawet Hopkins, który przez 10 lat, jakie upłynęły między filmami, chyba stracił serce do odgrywania genialnego kanibala. No urlMen in Black II
Duet Will Smith i Tommy Lee Jones świetnie sprawił się w komedii fantastycznej Men in Black, niestety ich powrót do ról agentów broniących Ziemi przed zagładą z kosmosu okazał się mocno rozczarowujący. Nie zadziałało odtworzenie relacji uczeń-mistrz (nieuzasadnionej zresztą fabularnie), chociaż duet J i K nadal potrafił kilka razy rozśmieszyć. Niemniej w całości nie było już powiewu świeżości, recycling pomysłów okazał się zbyt nachalny, a nowe rozwiązania - niespecjalnie śmieszne. W pogoni za fajniejszymi efektami specjalnymi zapomniano w pewnym momencie, że w filmie liczy się coś więcej niż widowiskowo rozbryzgujące się na ekranie macki obcych. Ot, odgrzewany kotlet. I to przeterminowany. No urlHighlander II: The Quickening
Nakręcenie kontynuacji Highlander można śmiało uznać za jedną z największych zbrodni w historii kinematografii (Highlander III: The Sorcerer nie powstała, prawda? NIE POWSTAŁA). W zasadzie nawet nie wiadomo, co też przyświecało twórcom, żeby z klimatycznej i interesującej opowieści zrobić to... coś. Nie dość, że wywrócono sporo założeń świata z pierwszej części, to wprowadzono zupełnie niepasujące do niej elementy. Można by było to jeszcze przeboleć, ale to po prostu jest fatalny film. I kropka. No url
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj