Muszą mieć znaczenie

Nowa Trylogia w jakiś sposób powtarzała schematy poprzednich części. George Lucas zresztą wspominał, że chciał, by jego filmy były niejako odbiciem tych z lat 70. i 80. Ponadto w dużej mierze wiedzieliśmy, jak skończą się przygody bohaterów. Nowe części to szansa na to, by każda decyzja miała duże znaczenie dla wyglądu uniwersum – poprzedni kanon przestał się liczyć, mamy przed sobą czystą kartę, która czeka na zapełnienie. To, co Abrams zawarł w swoim filmie, wpłynie w ogromnym stopniu na kolejne dzieła.
Źródło: Lucasfilm

Muszą potraktować Starą Trylogię z należytym szacunkiem

Powyższe nie zmienia jednak faktu, że Star Wars: The Force Awakens z szacunkiem musi podejść do Starej Trylogii, z której bezpośrednio się wywodzi. Nie może zniweczyć pewnych elementów tych filmów, zmienić zakończenia, odrzucić pewnych postaci. Fani na pewno będą poddawać krytyce każdy element fabuły korespondujący z poprzednimi filmami, więc nie ma tu miejsca na potknięcia.

Muszą mieć solidną podstawę

To prawdopodobnie najtrudniejszy do spełnienia punkt. Gwiezdne Wojny to ogromna historia, która zakończyła się wraz z Powrotem Jedi. Imperator zginął, Gwiazda Śmierci po raz kolejny została zniszczona, a Rebelianci zaczęli zyskiwać przewagę. Jaki więc będzie setting Przebudzenia Mocy? Jak wyglądały dni, tygodnie, lata po Bitwie o Endor? Jak silna jest Republika i w jaki sposób zepchnięte do ofensywy Imperium zyskało na sile (bo widać w zwiastunach, że Najwyższy Porządek prowadzony jest przez zdecydowanych i potężnych przywódców)? Jak do tego doszło i skąd się oni wzięli? To bardzo istotne pytania, na które twórcy będą musieli odpowiedzieć, a raczej niemożliwe jest to, by wszystko streścić w napisach początkowych. Nie zmienia to faktu, że Przebudzenie Mocy musi być wiarygodne, by magia serii była odczuwalna. No url

Muszą przekraczać technologiczne granice

Gwiezdne Wojny swego czasu nadały kierunek kinematografii – to jedna z pierwszych franczyz, jeden z pierwszych filmów Nowej Przygody, które wyróżniały się specyficznym stylem i narracją. Podczas premiery Powrotu Jedi firma Lucasa THX wspomagała kina, by film w nich zapewniał jak najlepsze doznania słuchowe. Mnóstwo komputerowych efektów specjalnych było w czasie części pierwszej nowatorskich. Jasne, coraz trudniej jest zaskoczyć widza, wprowadzić jakąś nowinkę. Podobno Rogue One: A Star Wars Story ma być kręcony w technologii Panavision 70, tak jak The Hateful Eight Quentina Tarantino. Może to będzie jakiś krok w kierunku nowych wrażeń wizualnych?

Muszą być autonomiczne

To jest podstawa. Gwiezdne Wojny różnią się od innych serii tym, że każda część jest autonomiczna. Chcesz obejrzeć tylko Imperium kontratakuje? Proszę bardzo! Każda część ma początek, zawiązanie akcji, konkretną fabułę obracającą się wokół jednego głównego wątku oraz odpowiednie zakończenie. Ważne jest to, by każda część była samodzielnym dziełem, które broni się bez znajomości innych filmów – czy to tych stworzonych wcześniej, czy też pobocznych, jak np. Rouge One. To istotna zasada, gdyż Przebudzenie Mocy dla niektórych będzie pierwszym zetknięciem się z Gwiezdnymi Wojnami. Nie może więc zarzucać widza kwestiami, o których on może nie mieć pojęcia, a jednocześnie musi także doświadczonych widzów traktować poważnie. Macie jakieś swoje propozycje? Jakie zasady według Was powinno spełniać Przebudzenie Mocy, by stało się filmem tak ważnym jak każda poprzednia część kosmicznej sagi?
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj