Od początku stycznia na łamach naEKRANIE.pl przyglądamy się sytuacji platformy Netflix w naszym kraju. Początki były ciężkie. Lista filmów i seriali nie była zbyt obszerna, a do tego polskie napisy lub lektora dało się znaleźć w pojedynczych tytułach. Trzy miesiące później sytuacja ta uległa zmianie. Od początku marca polski Netflix aktualizowany jest systematycznie niemal każdego dnia. Do oferty dołączają nowe filmy i seriale, a co ważniejsze, znacznie zwiększyła się liczba produkcji, które posiadają polskiego lektora i/lub polskie napisy.

Liczby mówią same za siebie

Dla przypomnienia: w momencie, gdy Netflix wchodził do Polski, baza filmów i seriali liczyła 761 tytułów (555 filmów i 206 seriali). Aktualnie liczba ta zwiększyła się do 1055, z czego 754 to filmy, a 301 to seriale. Po polsku na Netfliksie można oglądać 300 filmów i 63 seriale (łącznie 363 tytuły). W tym miejscu warto podkreślić, że dane te zmieniają się cały czas. W środę okazało się, że z kilkunastu seriali zniknęły polskie napisy, o czym szerzej piszemy tutaj, dlatego też w dniu pisania tego tekstu tylko 63 seriale mają polskie napisy. Kilka dni temu było ich więcej – 78. No url Nie zmienia to jednak faktu, że lista materiałów dostępnych z polskim tłumaczeniem rośnie i trend ten zahamowany został dopiero we wspomnianą środę, gdy spostrzegliśmy, że z Netflixa zniknęły tłumaczenia do niektórych seriali. Na szczęście sprawa została już wyjaśniona, a większość napisów powróciła do serwisu.

Jakość seriali i filmów nie jest najważniejsza

Jak sami widzicie, baza seriali i filmów na platformie Netflix powiększyła się blisko o 1/3. A jak to jest z jakością oferowanych tytułów? Z tym niestety bywa różnie. W przypadku seriali nie jest źle, bowiem na przestrzeni ostatnich tygodni do oferty dołączono takie produkcje jak: Oczywiście Netflix zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią udostępnia w Polsce też swoje oryginalne produkcje, takie jak The Ranch, drugi sezon Daredevil, Flaked, Love, czy czwarty sezon House of Cards. No url Nieco gorzej wygląda powiększająca się biblioteka filmów. W tym przypadku mamy do czynienia z ogromną liczbą nowych produkcji, które jednak są w dużej mierze mało znane lub po prostu stare. Za przykłady niech posłużą takie filmy jak:

House of Cards w końcu dostępny

O sytuacji serialu House of Cards można pisać długo. Brak serialu w momencie, gdy Netflix wchodził do Polski, mocno bolał każdego użytkownika rozpoczynającego korzystanie z rodzimej wersji serwisu. Na szczęście sytuacja ta zmieniła się w momencie premiery czwartego sezonu. Tego dnia na polskim Netfliksie udostępniono wszystkie cztery serie, niestety bez polskiego tłumaczenia. Pod koniec marca do pierwszych trzech sezonów dodano polskie napisy i dziś czekamy już tylko na tłumaczenie czwartego. No url

Reszta bez zmian

Oczywiście aktualizacja bazy, nowe napisy i lektor w filmach/serialach to nie wszystko. Netflix nadal pozostaje serwisem, który wciąż nie jest przystosowany do polskiego użytkownika. Wszelkiego rodzaju płatności nadal dokonujemy w euro. Strona główna oraz opis metod płatności nie został przetłumaczony na nasz język i wiele wskazuje, że nie zmieni się to w najbliższym czasie. Niedawno zauważyliśmy też, że polskie napisy i tłumaczenia do seriali i filmów dostępne są tylko w naszym kraju. Jeśli wyjedziecie za granicę, np. do Niemiec, po zalogowaniu się na swoje konto z niemieckiego IP wyświetli się Wam inna baza tytułów, która jednocześnie nie będzie posiadać polskich tłumaczeń. Podobny problem jest w innych krajach, co szczególnie odczuwają Polacy mieszkający na Wyspach Brytyjskich (o czym często informujecie nas w komentarzach). No url Jest oczywiście na to sposób: Netflix musi wprowadzić Polskę do listy preferowanych języków korzystania z serwisu. Wtedy nawet za granicą po wyborze języka polskiego otrzymamy bazę posiadającą polskie tłumaczenia do materiałów. Na to jednak będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Netflix nadal ma spore problemy ze swoją aplikacją udostępnianą na telewizorach Smart TV. Z naszej sondy wynika, że niestety wielu z Was ma trudności z wyświetlaniem napisów na sprzęcie różnych producentów, co oznacza, że poprawnie wyświetlana polska baza dostępna jest tylko w wersji webowej, a także w aplikacjach na smarfonach, tabletach i konsolach. Według nieoficjalnych informacji producenci telewizorów pracują nad wyeliminowaniem tego problemu. Głos w sprawie zabrał m.in. Samsung, który zapewnił, że już niebawem zaktualizuje aplikację, tak by pokazywała wszystkie dostępne napisy.

Jest lepiej, ale to wciąż dopiero początek

Powyższy tekst według wstępnych założeń miał mieć pozytywny wydźwięk - bo faktycznie, zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli Netflixa, którzy wizytowali w marcu Polskę, w końcu zaczęło się coś dziać. Baza tłumaczeń aktualizowana jest codziennie, a do oferty dołączają kolejne pozycje. Niestety sytuacja ze znikającymi polskimi napisami nieco zaburzyła pozytywny obraz Netflixa, który udało się wyrobić w ciągu ostatniego miesiąca. Przyglądamy się tej sprawie i na pewno temat na nasze łamy jeszcze powróci. No url Chciałoby się, by Netflix był w Polsce jeszcze mocniejszym graczem, ze stabilną i stale aktualizowaną bazą seriali i filmów, w których większość ma polskie tłumaczenie. Do tego jednak daleka droga, podobnie jak do modyfikacji wprowadzającej polski język. Na to potrzeba czasu. Czekamy na kolejne aktualizacje i cieszymy się, że sytuacja ze znikającymi napisami została szybko przez Netflix wyjaśniona. Poniżej zapraszamy do wzięcia udziału w sondzie, w której pytamy o Wasze zdanie na temat tych trzech miesięcy Netflixa w Polsce.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj