Przypomnij sobie filmy SF sprzed kilkudziesięciu lat, które rozbudzały twoją wyobraźnię. Pamiętasz, jakie gadżety wzbudzały twoje największe uznanie? Być może technologia, która w czasach twojej młodości budziła podziw, dziś jest na wyciągnięcie ręki? W tym krótkim zestawieniu zebrałem pięć gadżetów i rozwiązań technologicznych, które jeszcze do niedawna były wyłącznie dziedziną science fiction, a dziś ułatwiają nam życie.

Skaner odcisków palców

W 1989 roku dom odblokowywany za pomocą czytnika linii papilarnych mógł robić wrażenie. Taką technologię zaprezentowano w Back to the Future Part II, którego akcja rozgrywała się w 2015 roku. I choć wizja przyszłości zarysowana przez scenarzystów nie spełniła się, wiele z gadżetów zaprezentowanych w tym filmie weszło do powszechnego użytku. Mimo iż wciąż pozostajemy wierni tradycyjnym zamkom mechanicznym, czytniki linii papilarnych upowszechniły się. Dziś znajdziemy je nawet w budżetowych telefonach za kilkaset złotych. Co więcej, niektórzy przedsiębiorcy postanowili wykorzystać to narzędzie biometryczne do weryfikacji tożsamości swoich klientów. Odcisk palca nie tylko umożliwi nam autoryzowanie przelewów na smartfonie, pozwoli także otworzyć drzwi do sieci siłowni CityFit.

Skanery tęczówki

Blade Runner, Demolition Man czy Minority Report. Skanery tęczówki są jednym ze sztandarowych gadżetów SF, które od lat przewijają się w najróżniejszych filmach, grach i serialach. W 2015 roku czytnik taki po raz pierwszy trafił do smartfona przeznaczonego na rynek konsumencki, mógł się nim pochwalić Fujitsu Arrows NX F-04G. Dziś coraz częściej ta technologia wypiera skanery linii papilarnych, znajdziemy ją m.in. w najnowszych telefonach Samsunga, gdzie sprawdza się w parze z systemem rozpoznawania twarzy. Za kilka lat może okazać się jednym z podstawowych zabezpieczeń biometrycznych

Asystent głosowy

HAL 9000 to prawdopodobnie jeden z najpopularniejszych asystentów głosowych w historii kinematografii. Kiedy w 1968 roku do kin trafiła 2001: A Space Odyssey, widzowie mogli tyko pomarzyć o korzystaniu z wirtualnego asystenta. Być może w 2001 roku nie dysponowaliśmy tak zaawansowaną technologią kosmiczną, ale kiedy w 2011 roku Apple zaprezentowało Siri, otrzymaliśmy dostęp do kieszonkowej asystentki. Od tamtego czasu oprogramowanie przeszło wiele zmian, dzięki czemu z roku na rok coraz lepiej sprawdzało się do zarządzania kalendarzem, kontrolowania aplikacji czy urządzeń inteligentnego domu. Kto wie, może w przyszłości będzie równie wszechstronna co Jarvis opracowany przez Tony'ego Starka? Asystentka Apple dorobiła się nawet kilku konkurentów, wśród których warto wspomnieć o dwóch najważniejszych - Aleksie od Amazonu oraz Asystencie Google. Niestety, żaden z nich nie komunikuje się jeszcze w języku polskim.

System rozpoznawania twarzy

Pamiętasz, jak RoboCop wyszukiwał w bazie policyjnej zdjęcia poszukiwanego mężczyzny? Przy współczesnych systemach rozpoznawania obrazu technologia zaprezentowana w filmie wydaje się bardzo przestarzała. System policyjny działa równie szybko jak The Witcher 3: Wild Hunt odpalony na tablecie, a wyszukiwanie trwa o wiele dłużej, niż powinno. Współczesne smartfony rozpoznają naszą twarz w ułamku sekundy, chińskie władze dysponują inteligentnym monitoringiem, który automatycznie identyfikuje przestępców, a amerykańska sieć fastfoodowa Caliburger wprowadziła kioski, w których zamówisz hamburgery korzystając z tej technologii.

Inteligentne samochody

Sztuczna inteligencja K.I.T.T. to jedna z ikon lat 80.. Za kierownicą wysoce wyspecjalizowanego Pontiaka Trans Am z Knight Rider chciał zasiąść każdy chłopak dorastający pod koniec ubiegłego wieku. SI zarządzała wszystkimi systemami samochodu, potrafiła nawet sama prowadzić i dojeżdżać we wskazane miejsce. Dzięki Elonowi Muskowi wkrótce podobne (choć znacznie prostsze) auta nikogo nie będą dziwić. Już teraz w Teslach znajdziemy autopilota, a nawet mniej zaawansowane technologicznie auta wyposażono w systemy inteligentne. Po sparowaniu komputera pokładowego z aplikacjami Google Car czy Apple Car możemy np. wydawać polecenia głosowe aby kontrolować odtwarzanie muzyki, wprowadzać dane do nawigacji czy odpierać połączenia głosowe. Jasne, być może żadnej Tesli nie wyposażono w miotacz płomieni, system wykrywania min czy wyrzutnie rakiet, ale jesteśmy na najlepszej drodze do tego, aby na naszych drogach rządziły inteligentne pojazdy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj