Viggo Mortensen

Odtwórca roli Aragorna w serii Władca Pierścieni także należy do grona aktorów, którzy robią wszystko, by jak najlepiej zrozumieć i wczuć się w swoją postać. Podczas przygotowań do roli, Viggo Mortensen samodzielnie ćwiczył walkę mieczem - w dodatku nie plastikowym, jakie dawano aktorom dla bezpieczeństwa, a prawdziwym którym rzeczywiście mógłby zrobić komuś krzywdę. Aktor tak dobrze nauczył się władania mieczem, że zaimponował tym także specjalistom od sztuk walki - spędzał z bronią cały czas na planie i cały czas wolny, a gdy ćwiczył na oczach zaniepokojonych tą scenką ludzi, zdarzało się, że legitymowała go policja. Co więcej, podczas jednej ze scen aktor złamał ząb i nalegał, by przykleić go klejem, tak, aby mógł od razu dokończyć scenę (oczywiście Peter Jackson się na to nie zgodził i odprawił aktora do dentysty). Ponadto, Mortensen złamał dwa palce u stopy w scenie, w której kopie leżący na ziemi hełm Orka - krzyk, jaki wydostał się wówczas z jego gardła, wybrzmiewa tym bardziej autentycznie.

Jared Leto

Zanim Jared Leto dostał Oscara za rolę wychudzonego Rayona, mocno przytył do roli w filmie Rozdział 27. Słowo "mocno" może niedokładnie obrazować skalę tego poświęcenia - mówimy aż o 30 kilogramach dodatkowej wagi. Aby doprowadzić się do takiego stanu, Leto, rozpuszczał w mikrofalówce lody czekoladowe, które następnie pił z dodatkiem sosu sojowego i oliwy z oliwek. Zdarzały się chwile, w których z powodu swojej kondycji nie mógł utrzymać się na nogach i na planie korzystał czasem z wózka inwalidzkiego. W późniejszych wywiadach wspominał, że odbiło się to także na jego zdrowiu - dokuczało mu nieregularne bicie serca, bóle pleców i wysoki cholesterol. Choć sam film zdobył mieszane recenzje, krytycy są zgodni, że rola Leto była fenomenalna. Aktor zasłynął także przygotowaniami do późniejszych filmów - wystarczy wspomnieć jego kreację Jokera w produkcji Legion samobójców. Na potrzeby zbudowania postaci, Leto zupełnie odciął się od kolegów z planu i od czasu do czasu wysyłał im dziwne prezenty, udając psychopatę nawet w przerwach zdjęciowych.
fot. materiały prasowe

Charlize Theron

Za rolę w filmie Monster Charlize Theron zdobyła statuetkę Oscara oraz Złotego Globu. To właśnie w tej produkcji aktorka wcieliła się w prostytutkę-morderczynię, która w 2002 roku została skazana na śmierć. By odpowiednio wcielić się w bohaterkę, Theron przybrała na wadze około 14 kilogramów, nosiła specjalne protezy, a także zgoliła brwi do zera. Jej metamorfoza na potrzeby produkcji jest tak duża, że na pierwszy rzut oka aktorki można w ogóle nie rozpoznać.

Shia LaBeouf

Shia LaBeouf w filmie Furia wciela się w Boyda Swana. Jak wszyscy doskonale wiemy, w filmach wojennych nie brakuje scen pełnych przemocy, a filmowi bohaterowie często odnoszą rany - LaBeouf wziął sobie do serca, by nadać swojej postaci jak największej wiarygodności i podczas realizacji aktor zadawał rany także samemu sobie. Jak wyznawał wielokrotnie w późniejszych wywiadach, jego praca na planie Furii była bardzo intensywna - aktor wyrwał sobie ząb, nacinał sobie ranę na policzku (wielorazowo, "odświeżając ją" gdy tylko zaczęła się zrastać) oraz całkowicie zrezygnował z brania prysznica. Do jego przygotowań należało także przebywanie w bazie operacyjnej przez cały miesiąc oraz oglądanie umierających koni.
fot. materiały prasowe

Jim Carrey

Człowiek z księżyca to biograficzna produkcja o życiu komika, Andy'ego Kaufmana, którego na ekranie brawurowo zagrał Jim Carrey. Aktor postawił sobie za cel, by jak najbardziej wczuć się w postać ekscentrycznego bohatera i aby się nie rozproszyć choćby na chwilę, zdecydował, że nie będzie wychodził z roli - i to w ogóle. Carrey postanowił, że przejmuje tożsamość Kaufmana - zabronił zwracać się do siebie inaczej niż "Andy" i nie reagował, gdy ktoś wołał go po imieniu. Dla reszty ekipy był irytujący i nieznośny, ponieważ dokładnie taki sam był Kaufman. Mało tego - Carrey do tej pory uważa, że prawdziwy Kaufman powrócił z zaświatów i wstąpił w jego ciało, a cały proces nagrywania filmu był zupełnie poza jego kontrolą. Warto wspomnieć, że prywatnie aktor jest wielkim fanem Kaufmana

Jack Nicholson

Jack Nicholson jest kolejnym aktorem, który zwykł całkowicie oddawać się swojej roli. Na potrzeby realizacji filmu Lśnienie (w którym - dla uściślenia - gra mężczyznę ogarniętego coraz większym szałem), aktor przez całe dwa tygodnie żywił się wyłącznie kanapkami z serem, których prywatnie nienawidzi. Miało mu to pomóc wprowadzić się w stan furii, którą następnie przekonująco odgrywał na ekranie. Jeżeli zaś chodzi o kręcenie produkcji Lot nad kukułczym gniazdem, po sieci krążą pogłoski, że Nicholson wraz z grupą innych aktorów dobrowolnie zapisali się do szpitala psychiatrycznego, by spędzić w placówce odpowiednią ilość czasu i dobrze zbadać zachowania pacjentów, zanim przedstawią swoje wersje na ekranie. To się nazywa porządny research.
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj