Charlie Cox skradł serca fanów komiksów dzięki roli Matta Murdocka. Wystąpił jako Daredevil w serialu Netflixa i serii The Defenders, a w październiku 2022 roku mogliśmy zobaczyć go także w Mecenas She-Hulk na Disney+ u boku koleżanki po fachu, czyli Jennifer Walters. A to dopiero początek jego kariery w Kinowym Uniwersum Marvela, ponieważ przed nami jeszcze kontrowersyjna premiera Daredevil: Born Again. Zanim to jednak nastąpi, sprawdźmy, jak wyglądały jego początki. Czego możemy spodziewać się po jego debiucie w MCU?
fot. Disney+

Charlie Cox jak kameleon – wiecie, gdzie zagrał? 

Kim jest Charlie Cox? Nie tylko Daredevilem. Zadebiutował w romantycznym thrillerze Kropka nad i w 2003 roku. Choć kilkukrotnie pojawił się na ekranie od tego czasu, wartą odnotowania rolą był dopiero występ w filmie kostiumowym Casanova z 2005 roku, w którym zagrał u boku samego Heatha Ledgera. Możecie zobaczyć w poniższej galerii, jak aktorzy wtedy wyglądali. Nie przypominają postaci, z którymi ich kojarzycie. Młodziutki Charlie Cox był dla mnie na tyle nierozpoznawalny, że przez lata nie zdawałam sobie sprawy, że zagrał rozmarzonego i romantycznego młodzieńca w mojej ukochanej produkcji Gwiezdny pył. Jednak nie wszyscy fani mieli ten problem. Aktor w rozmowie z Vanity Fair opowiedział ciekawą anegdotkę. Gdy pewnego dnia ćwiczył na siłowni, czuł na sobie spojrzenie pewnego muskularnego mężczyzny. Artysta był pewny, że ten wspomni zaraz o Daredevilu. Jednak nieznajomy z mocnym rosyjskim akcentem zawołał: "Znam cię! Grałeś Tristana!" – odwołując się oczywiście do adaptacji książki Neila Gaimana.  Charlie Cox do dzisiaj jest zresztą wdzięczny za to, ile reżyser Matthew Vaughn i scenarzystka Jane Goldman nauczyli go o filmach na planie Gwiezdnego pyłu. I jest pozytywnie zdumiony faktem, że choć zagrał później w tak wielu produkcjach, to dla fanów wciąż jest właśnie Tristanem. Moby Dick, Gdy budzą się demonyZakazane imperium, Teoria wszystkiego, Dracula: Historia nieznana – to tylko część tytułów, w których zagrał przed Daredevilem. I choć jego kariera wtedy rozkwitała, to przeglądając artykuły z 2015 roku, w którym miał zadebiutować jako Matt Murdock, możemy przekonać się, że niewiele osób go wtedy kojarzyło. Magazyn Esquire w tamtym okresie napisał nawet: 
Pracował już z Alem Pacino, Robertem De Niro i Stevem Buscemi, jednak – o ile nie jesteś fanem Zakazanego imperium – raczej nie rozpoznasz 32-letniego Charliego Coxa, urodzonego w Londynie, bez szybkiego sprawdzenia go w serwisie IMDB.

Charlie Cox - jak zmieniał się aktor? 

Fot. Materiały prasowe
+7 więcej

Charlie Cox chciał zagrać Punishera i Spider-Mana

Charlie Cox, zanim wcielił się w Matta Murdocka, był fanem filmów Marvela. W 2015 roku stwierdził, że mimo to nigdy nie widział we franczyzie czegoś tak mrocznego i dojrzałego jak serialowy Daredevil. Warto też wspomnieć o tym, że aktor miał zaledwie miesiąc, by popracować nad odpowiednią formą. Uzyskał ją dzięki diecie i ćwiczeniom. Jak wspomniał w wywiadzie z magazynem Esquire:
Skupiałem się na górnej części ciała, ponieważ koszula w końcu miała zniknąć, a chciałem pokazać te ikoniczne panele z mięśniami, które widać w komiksach. Rysuje je się nie bez powodu, właśnie dlatego zależało mi na tym, by dać z siebie wszystko.
Aktor na planie Daredevila musiał stawić czoła poważnemu wyzwaniu. W końcu Matt Murdock jest niewidomy. Scena, w której inny bohater rzucił mu koszulę, była powtórzona kilkukrotnie, zanim udało mu się ją złapać. I ktoś w tle musiał za każdym razem krzyczeć, kiedy powinien wystawić rękę. Na początku miał soczewki kontaktowe, które utrudniały mu widzenie, jednak z czasem postanowił z nich zrezygnować, ponieważ uznał, że przez nie utrudnia życie innym ludziom na planie – po każdym ujęciu musiał się znaleźć ktoś, kto pomagał mu usiąść i zejść z drogi kamerze. Później postanowił zaufać swoim umiejętnościom aktorskim. Trzeba przyznać, że to zupełnie inne podejście niż to, które reprezentował Jared Leto na planie filmu Morbius.  Czy wiecie, że Charlie Cox chciał się wcielić nie tylko w Daredevil? Spytany o to, jakiego innego herosa chciałby zagrać, odpowiedział, że Punishera i Spider-Mana. Choć dodał, że na to jest niestety już za stary.

Charlie Cox wyrusza na podbój MCU i nie bierze jeńców

Charlie Cox grał netflixowego Daredevila od 2015 do 2018 roku, czyli przez 3. sezony. Wcielił się także w superbohatera w serialu The Defenders i miał krótkie cameo w hicie kinowym Spider-Man: Bez drogi do domu, które można uznać za jego debiut w MCU. Następnie wystąpił w Mecenas She-Hulk na Disney+ u boku Tatiany Maslany, gdzie już dostał o wiele więcej czasu antenowego. Co ciekawe, między jego postacią a Jennifer Walters była chemia, która zaowocowała seksem pod koniec 8. odcinka, więc jest szansa na to, że będzie miał romans z kuzynką Bruce'a Bannera. Zanim zadebiutuje jego nowy origin w 2024 roku, to pojawi się jeszcze w serialu Echo jako Matt Murdock. Co oznacza, że czeka nas jeszcze wiele przygód z Charliem Coxem jako Daredevilem.  https://twitter.com/underooswebsss/status/1577702121017053195 Choć jest jeszcze za wcześnie, by ocenić, czy widzom spodobał się jego występ w Mecenas She-Hulk, to już Daredevil: Born Again wzbudza wiele kontrowersji. Fani nie boją się o umiejętności aktora, a raczej o kompetencje twórców i scenarzystów z Marvel Studios, szczególnie na fali niezadowolenia ostatnimi premierami studia (np. Thor: miłość i grom). Oczywiście, fani boją się także, jak będzie się prezentować ich ukochana postać w lżejszym klimacie niż oryginalny serial. Jednak sam Charlie Cox zdradził portalowi Variety, że podobało mu się to wyzwanie. Musiał trochę zmienić bohatera, by znalazł się na tym etapie życia, w którym jest mu dobrze, lubi flirtować i trochę się zabawić. Nie miałby nic przeciwko, by Daredevil: Born Again był w nieco lżejszym tonie. Uspokoił fanów, że nie muszą się obawiać "slapstick Daredevila", który odbiegałby znacząco od materiału źródłowego.  Co ciekawe, w 1. sezonie serialu Daredevil sceny walki nie były wspomagane CGI, co odróżnia go od wielu produkcji MCU, które często są krytykowane za wykorzystywanie słabej jakości efektów specjalnych. Twórcy chcieli, by tytuł wydawał się bardzo zakorzeniony w rzeczywistości. I trzeba przyznać, że dzięki temu udało im się uzyskać dojrzały klimat.  https://twitter.com/Variety/status/1568718553565794306 Życie Charliego Coxa zdecydowanie zmieniło się po wkroczeniu do MCU. Jak powiedział Variety, kiedyś ludzie na ulicy wołali go po pseudonimie Daredevila, ale po krótkim cameo w Spider-Man: Bez drogi do domu znają już jego imię. Choć czeka go trudne zadanie, ponieważ staje się częścią uniwersum w momencie, w którym franczyza jest pod ostrzałem krytyki, to wydaje się gotowy na wszelkie wyzwania. Możemy z ekscytacją czekać na Daredevila i to, jakie jeszcze role zaprezentuje nam Charlie Cox w przyszłości.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj