Mr. Robot” to powrót Slatera do gry. Nie żeby kiedykolwiek grać przestać, ale przez lata występował w słabych filmach i jeszcze słabszych serialach. A tak się dobrze zapowiadał... W sporej mierze zapowiadał się dzięki mamie, Mary Jo Slater, która od dekad jest jedną z ważniejszych pań od castingów w Hollywood. Nic dziwnego, że już jako roczny dzieciak pojawił się w mydlanej operze „All My Children”. A potem już poszło. Przypomnijmy sobie urodzinowo jego słynne role sprzed lat - te z pierwszej dekady kariery, zanim nastąpiła blisko dwudziestoletnia posucha na fajne tytuły:

"Legenda o Billie Jean"

Szesnastoletni Christian i o sześć lat starsza Helen Slater (żadnych powiązań) w historii o zbuntowanej dziewczynie i jej walce z systemem. Christian na drugim planie, ale już widać, co z niego za ziółko wyrośnie. I już tak charakterystycznie rusza brwiami... [video-browser playlist="738555" suggest=""]

"Der Name der Rose"

Tu się naprawdę zaczęła kariera Slatera. Godnie wspomagał Seana Connery w tym średniowiecznym kryminale opartym na powieści Umberto Eco. Christian świetnie wyglądał w habicie, a w jednej scenie nawet bez... Ale szczerze mówiąc, bardziej wtedy koncentrowałem się na jego partnerce. [video-browser playlist="738556" suggest=""]

"Young Guns II"

Kontynuacja świetnego westernu o Billym the Kidzie. W pierwszym filmie wystąpiła śmietanka hollywoodzkiej młodzieży. Część wystrzelali, no to trzeba było uzupełnić stan osobowy - i tak pojawił się Slater. Trzeba przyznać, że świetnie wkomponował się w towarzystwo. [video-browser playlist="738557" suggest=""]

"Więcej czadu"

To był niemalże film pokoleniowy (przynajmniej dla mojego pokolenia). Młody buntownik pojawia się w mieście, acz buntuje się tylko nocami i przez radio. Ale to wystarcza, by rozruszać młodzież i rozjuszyć władze. Rzecz się trochę zestarzała, ale wciąż nieźle się ogląda, a Christian jest tu naprawdę magnetyczny. [video-browser playlist="738558" suggest=""]

"Robin Hood: Prince of Thieves"

Słynny film, w którym od Robin Hooda w kreacji Kevina Costnera znacznie ciekawszy był szeryf Nottingham (Alan Rickman). Slater dostał mniej ważną, ale wyrazistą rolę Szkarłatnego Willa, czyli jednej z istotniejszych postaci z wesołej bandy z lasów Sherwood, i nieźle się wywiązał ze swojej roli. [video-browser playlist="738561" suggest=""]  

Czytaj dalej...

Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj