Ethan Hawke zadebiutował na dużym ekranie w wieku 15 lat w filmie Badacze kosmosu z 1985 roku. Od tego czasu mogliśmy oglądać go w całej gamie różnych produkcji, np. Przed wschodem słońca czy Wiking. Artysta za wzór stawia Roberta De Niro w Raging Bull. Uważa, że aktor wyglądał tak, jakby spał w ubraniach swojego bohatera. Choć nie interesują go łatwe pieniądze z filmów superbohaterskich, postanowił zagrać złoczyńcę w serialu Moon Knight z Kinowego Uniwersum Marvela. Dlaczego?
Fot. Imdb

Rola w Stowarzyszeniu Umarłych Poetów > nauka

Ale od początku! Ethan Hawke urodził się w 1970 roku, a karierę zaczął wcześnie, bo jeszcze w szkole średniej. Wcielił się w nastolatka budującego statek kosmiczny we wspomnianym wyżej filmie Badacze kosmosu. Studiował aktorstwo na Carnegie Mellon University, jednak po kilku miesiącach rzucił naukę, by wystąpić w klasyku Stowarzyszenie Umarłych Poetów z 1989 roku. Od tej pory jego filmografia zaczęła rosnąć w zastraszającym tempie, ponieważ przed trzydziestką wystąpił w ponad 20 produkcjach. Artysta budował swoją imponującą karierę między innymi wokół kina niezależnego. Potrafił w pełni poświęcić się projektom, które wymagały od niego długoletniego zaangażowania. Mam tu na myśli 18-letnią trylogię Before. Co ciekawe, jego zainteresowanie sztuką nie ogranicza się jedynie do dużego ekranu – Ethan Hawke występuje na deskach teatrów, a także pisze książki. Intensywny przebieg kariery udowadnia, że traktuje swój zawód jak wielką pasję. I tak też o nim opowiada. 
Fot. Materiały prasowe

Aktor powinien spać w kostiumie?

Ethan Hawke w rozmowie z magazynem GQ opowiedział o starej sztuczce aktorskiej, w której artysta wymyśla coś na temat swojej postaci. Na przykład to, że rzuciła palenie 14 tygodni temu, dlatego wciąż nosi ze sobą miętówki. Nie jest istotne, co rzeczywiście ma w kieszeniach, ale stojący za tym proces myślowy. Artysta przyznał, że nienawidzi, gdy aktor wygląda tak, jakby dopiero co wcielił się w swoją postać, stąd jego podziw dla występu Roberta De Niro w Raging Bull.
Wyglądało to tak, jakby spał w tych ubraniach. Mogłeś go poczuć. To osiągnięcie składa się z gigantycznej kolekcji małych, nieistotnych detali.
W jego przypadku oddanie się aktorstwu i skupianie się na szczegółach nie wydaje się jedynie pustosłowiem. W wywiadzie z portalem The Guardian artysta przyznał, że ludzie czasem pytają go, dlaczego robi tyle rzeczy na raz - teatr, kino, książki - a on im żartobliwie odpowiada, że żadna z nich nie przynosi kokosów, więc wciąż musi pracować. W tej samej rozmowie potwierdził, że łatwe pieniądze z superbohaterskiego filmu nie są jego marzeniem. I rzeczywiście, gdy przyjrzymy się jego karierze, zobaczymy, że przy doborze ról niekoniecznie kierował się zarobkiem. Był nawet w stanie zainwestować własne pieniądze, jeśli wierzył w projekt. A jednak mimo tych górnolotnych słów, skończył grając dla Marvela. 
Fot. Materiały prasowe

Kino superbohaterskie = kasa

Ethan Hawke zdaje sobie sprawę, że aktor nie może być wybredny. Kierowanie się sercem przy wyborze ról to właściwie luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. Choć przeraża go współczesna branża rozrywkowa, pełna streamingu i contentu, przypominająca trochę świat z filmu WALLL-E, to nie wydaje się przemawiać przez niego snobizm. 
Życie aktora może tak szybko przejść przez sabotaż, możesz wyjść z mody, jeśli przestaniesz się udzielać lub robić ciekawe rzeczy. Zawsze miałem wrażenie, że jeśli się nie pospieszę, to mogę umrzeć.
Problem Ethana Hawke'a z produkcjami Marvela wydaje się nieco bardziej przyziemny i zrozumiały. Po jego wypowiedziach można wywnioskować, że wcale nie uważa ich za gorszy rodzaj rozrywki, a zdaje sobie sprawę, że udział w nich mógłby być dla niego męczący. 
Jestem całkowicie otwarty na udział w czymś takim, ale zawsze pojawia się problem, kiedy Marvel zagaduje do Joaquina Phoenixa, mnie czy kogokolwiek innego zakochanego w aktorstwie. Ponieważ dla takiego studia odgrywają teraz ogromną rolę umiejętności sprzedażowe. Oznacza to niesamowitą ilość czasu, którą spędzasz na pracy, ale nie na grze aktorskiej.
Fot. Materiały prasowe

Moon Knight jest wyjątkowy?

W 2018 roku Ethan Hawke przyznał także, że filmy superbohaterskie zamykają się w pewnych konkretnych ramach. Jak powiedział w wywiadzie dla The Film Stage - "to wciąż postacie w rajtuzach, z metalem wystającym z dłoni. To nie Robert Bresson czy Ingmar Bergman. A ludzie mówią o nich tak, jakby nimi były". Czy po latach coś się zmieniło w jego podejściu? Moim zdaniem niekoniecznie.  W wywiadzie z Entertainment Weekly można przeczytać, że do udziału w projekcie przekonała go między innymi pasja Oscara Isaaca, który gra w nim główną rolę. Poza tym aktor był pod ogromnym wrażeniem tego, jak wyglądała praca na planie. Ta wysokobudżetowa produkcja dawała sporo wolności twórczej. Najwyraźniej ogromnym plusem Moona Knighta było to, że czuwali nad nim wyjątkowi ludzie. Jedna z ostatnich wypowiedzi Ethana Hawke'a wskazuje na to, że aktorowi po prostu zależy na tym, by ludzie wciąż czerpali przyjemność z kina. 
Pracuję nad Moon Knight. Nie możesz siedzieć i oceniać, co jest wysoką sztuką, a co nie. Chcę, by ludzie kochali po prostu oglądać filmy. I spróbujmy zrobić wszystko, by były tak dobre, jak to jest możliwe. 
Oczywiście, wciąż można mieć wątpliwości, czy zmiana nastawienia nie wzięła się stąd, że ostatecznie zagrał w takiej produkcji. Moim zdaniem jednak pokazuje to pewną zmianę w postrzeganiu kina superbohaterskiego w ogóle. Popkultura powoli przestaje się kojarzyć z niższą rozrywką, a ludzie zaczynają dostrzegać w niej wartość. Spider-Man: No Way Home chciał ubiegać się o Oscara, a takie tytuły jak Joker zdobywają uznanie szerokiej publiczności. Ethan Hawke zapewne musiał trochę przemodelować swoje myślenie o gatunku, a Moon Knight był projektem, który wydawał mu się oryginalny.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj