Harry Potter LEGO: Ministerstwo Magii – recenzja
Jako psychofanka Harry’ego Pottera muszę przyznać, że gadżety związane z serią to dla mnie chleb powszedni. Niełatwo zrobić na mnie wrażenie, a w zestawie Ministerstwo Magii wrażenie robi nawet samo pudełko. Nie chodzi o jego wielkość (choć jest słuszna), a o kolorystykę i to, co od razu przyciąga wzrok – obietnica wielopoziomowej budowli i aż w sumie kilkanaście (!) figurek LEGO. Zestaw LEGO Harry Potter: Ministerstwo Magii jest dedykowany osobom powyżej 9. roku życia. Myślę, że i nieco młodsze dzieci przy asyście rodziców dadzą radę tej budowli, ale jedno jest pewne – czeka Was kilka, jeśli nie kilkanaście godzin świetnej zabawy. Jako człowiek urodzony na samym początku lat 90-tych jestem pod ogromnym wrażeniem detali, jakie posiadają obecne zestawy LEGO. W tym konkretnym kilkakrotnie uśmiechałam się sama do siebie, bo niektóre z jego elementów pozwalają wrócić do scen doskonale mi znanych z filmów o Harrym Potterze. Harry Potter LEGO: Ministerstwo Magii odwzorowuje sceny z filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: część 1 – warto moim zdaniem przed zabraniem się za układanie dołożyć sobie tę przyjemność i najpierw odświeżyć sobie tę produkcję. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby doskonale rozpoznać „momenty”, które przyjdzie nam „złożyć w całość”. Dotyczy to również figurek – w zestawie znajdziemy m.in. Mary i Rega Cattermole'ów. Dla przypomnienia – Mary Cattermole była czarownicą mugolskiego pochodzenia, którą podczas próby „odbicia” przez Golden Trio medalionu Slytherina przesłuchiwała Dolores Umbridge (również dołączona do zestawu). W jej męża, Reginalda, dzięki eliksirowi wielosokowemu zmienia się Ron Weasley – jest to też odwzorowane w figurkach, bo gdy obrócimy twarz Reginalda i zmienimy jego włosy na rudą czuprynę, „otrzymamy” oczywiście przyszłego męża Hermiony. Pamiętacie dość niepokojącego Ministra Magii na usługach Voldemorta? Mowa oczywiście o Piusie Thicknesse, którego figurka również pojawiła się w zestawie. Bohaterem wartym przypomnienia jest również Yaxley, który odgrywa ważną rolę w szaleńczej ucieczce Harry’ego, Rona i Hermiony z gmachu Ministerstwa Magii – to właśnie on we wściekłości wskakuje za przyjaciółmi do kominka, przypadkiem ląduje z nimi na Grimmauld Place 12, co powoduje nieszczęśliwe tzw. rozszczepienie Rona oraz „spalenie” dotychczasowej kryjówki. Moimi zdecydowanie ulubionymi postaciami z figurek zestawu LEGO Harry Potter: Ministerstwo Magii są dementor oraz… kot, a tak naprawdę patronus Dolores Umbridge. Harry Potter LEGO: Ministerstwo Magii zostało podzielone na 7 części (zupełnie tak, jak saga J. K. Rowling). To 6 pomieszczeń tworzących dwie wieże oraz dodatkowa „korona” łącząca je ze sobą. Do zbudowania mamy również budkę telefoniczną (która służyła za jedno z wejść do Ministerstwa Magii) oraz fontannę z posągiem. Ona również szczególnie przykuwa uwagę – na zdjęciach przyjrzycie się żabkom, które zostały dodane na dno fontanny :-). Dodatkową frajdę sprawiają „pokoje”, które tworzą wieże ministerialne. Zestaw LEGO Harry Potter: Ministerstwo Magii zapewnił mi kilka wieczorów pełnych zabawy, poziom trudności oceniam na średni – potrzeba jednak trochę skupienia, by wszystkie klocki trafiły na odpowiednie miejsce, niektóre elementy są naprawdę złożone. Instrukcja jest bardzo przejrzysta. Zobaczcie zdjęcia zestawu Harry Potter LEGO: Ministerstwo Magii – myślę, że zaskoczy Was kilka detali. Jeśli oglądacie galerię na smartfonie pamiętajcie, aby w nią kliknąć – otworzą się wtedy pełne zdjęcia i opisy.Harry Potter LEGO: Ministerstwo Magii – zdjęcia (real photo), opisy
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj