Kiedy przeczytałem scenariusz, pomyślałem, że jest naprawdę zabawny. A później poznałem Johna Hughesa. Uważałem, że on powinien to wyreżyserować, John wolał jednak oddać film w ręce kogoś młodszego – wspominał aktor.
Istotny dla Keatona okazał się koniec lat 80. i lata 90. Wtedy to stworzył rewelacyjne kreacje w filmach Tima Burtona – Sok z żuka i Batman, wtedy też nastąpił w jego karierze zwrot w stronę dramatów. Pamiętna jest jego rola w produkcji Czysty i trzeźwy, w której to wcielił się w wychodzącego z nałogu narkomana.
Kreacja w Soku z żuka, w którym zagrał Alekiem Baldwinem, Geeną Davis oraz młodą Vinoną Ryder, do dziś jest jedną z najbardziej pamiętnych i szalonych w dorobku aktora. Co ciekawe, występ ten był w dużym stopniu improwizowany. Tytułowa rola w Batmanie przyniosła natomiast Keatonowi, który nigdy nie przepadał za komiksami, sławę. Zmieniła to, jak w kinie portretowani byli superbohaterowie. Obsadzenie Keatona, aktora komediowego, było jednak pomysłem odważnym i na początku fani nie zareagowali pozytywnie na tę wieść. Studio Warner Bros. było zasypywane listami, w których fani skarżyli się na to, że Keaton jest zbyt „dziwny”, by móc grać Batmana.
Pierwszy Batman był dużym ryzykiem. Tim nie tylko zmienił cały gatunek, on go stworzył. To mogło się nie udać – powiedział aktor.
Film Burtona okazał się jednak wielkim sukcesem, a dla wielu widzów Bruce Wayne zagrany przez Keatona jest tym ulubionym. W kolejnych latach aktor wciąż świadomie dobierał role i zobaczyć mogliśmy go m. in. w Pacific Heights jako psychopatycznego lokatora czy w udanej kreacji w Wiele hałasu o nic, filmie Kennetha Branagha, będącym adaptacją sztuki Williama Szekspira. W produkcji Gra o życie z Nicole Kidman wcielił się natomiast w umierającego na raka mężczyznę, który filmuje ostatnie miesiące swojego życia dla swego nienarodzonego dziecka.
Rok później widzowie podziwiać mogli Michaela Keatona w filmie Zawód dziennikarz Rona Howarda, następnie innych komediach takich komediach jak Mężowie i żona czy Co z oczu to z serca Stevena Soderbergha. W późniejszych latach jednak jego kariera zwolniła, a aktor nie pojawiał się na ekranie często. Jak się okazuje, w dużym stopniu odpowiedzialny był za to sam Michael Keaton.
Postanowiłem wtedy nieco zwolnić. Lubię wieść normalne życie, robić zwyczajne rzeczy.
W tych latach większość czasu aktor spędzał na swoim świeżo zakupionym ranczu w Montanie, łowiąc ryby, jeżdżąc na koniach, chodząc po lesie i polując z sąsiadami na bażanty. To o takim życiu marzył, kiedy był małym chłopcem i do dziś Montana jest jego oazą spokoju.
Oczywiście aktor wciąż występował w produkcjach należących do różnych gatunków, m.in. komedii Córka prezydenta czy horrorze Głosy. Za film Link not found aktor był nominowany do Złotego Globu. Wystąpił w miniserialu Firma CIA, swego głosu użyczał natomiast postaciom z filmów Toy Story 3 i Minionki. W 2008 roku zaliczył też debiut reżyserski za sprawą Zabójczego dżentelmena, w którym także wystąpił. Jak sam przyznał, reżyseria przypadła mu do gustu, jest jednak zbyt mało ambitny, by poważnie się na niej skupić:
Bywam leniwy i to mój grzech, ponieważ bardzo lubię reżyserować. Miałem więcej niż kilka okazji, by stanąć za kamerą, ale albo mam inne zajęcie, albo świadomość, że jest mnóstwo ludzi, którzy zrobią to lepiej ode mnie.
Ogromnym sukcesem w karierze zawodowej Michaela Keatona okazał się Birdman z 2014 roku, w którym to sportretował zapominanego, neurotycznego aktora, niegdyś wcielającego się w rolę kultowego superbohatera. Michael Keaton wiedział, że to film odważny i ryzykowny, a finalny wynik może być różny. Postanowił jednak zaangażować się w niego ze względu na to, jak ciekawym artystycznie był przedsięwzięciem. Finalnie film Alejandro Gonzáleza Iñárritu przyniósł aktorowi nominację do Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, Złoty Glob i Satelitę, a także nominację do nagrody BAFTA.
Nie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń, ponieważ nigdy nie marzyłem o tym, by być sławnym. Zawsze za to chciałem być świetny w tym, co robię. I przyznam, że czasami zdarza mi się myśleć, że jestem w tym cholernie dobry – powiedział podczas uroczystości.
W 2017 zaliczył powrót do kina superbohaterskiego za sprawą udziału w filmie Spider-Man: Homecoming, a dwa lata później ponownie spotkał się na planie z Timem Burtonem, występując w jego filmie Dumbo. Ostatnio zaś mogliśmy zobaczyć aktora w Procesie Siódemki z Chicago Aarona Sorkina. Interesująco zapowiadają się również nadchodzący projekty Keatona, opowiadający o opioidowym spisku serial Dopesick. Na udział w tej produkcji zdecydował się ze względu na osobiste doświadczenia – jego bratanek zmarł z powodu uzależnienia od heroiny i fentanylu kilka lat temu.
Prywatnie Michael Keaton związany był z takimi aktorkami jak Michelle Pfeiffer, Courteney Cox czy gwiazdą porno Rachel Ryan. Ożenił się tylko raz, z aktorką Caroline McWilliams, z którą ma syna Seana. Jak sam mówi, dorosły dziś syn jest jego najlepszym przyjacielem. Rola ojca zawsze była dla niego najważniejsza i ogromnie go cieszyła. Kiedy Sean był mały, aktor zrezygnował z kilku filmów, ponieważ nie chciał, by ojcostwo mu umknęło. Aktor doczekał się już także wnuków.
Michael Keaton angażuje się w sprawy społeczne i polityczne, czego dowodzi jego profil na Instagramie. Aktor popierał kandydaturę Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a pomimo zamiłowania do polowań na ptactwo, wystąpił też w kampanii PETA. Namawiał fanów, by nie przykładali ręki do cierpienia zwierząt, odwiedzając parki typu Yellowstone Bear World czy Oswald’s Bear Ranch, gdzie dzikie zwierzęta trzymane są w niewoli.
Dziś Michael Keaton mieszka na zakupionym 30 lat temu ranczu w Montanie, gdzie towarzystwa dotrzymuje mu labrador Amos. I choć nie przepada opowiadać o sobie, to wciąż cieszą go spotkania z fanami i docenia moment, w którym znalazł się w swoim życiu.
Wciąż jestem zszokowany i wdzięczny za to, jak potoczyło się moje życie. Eksperymentowałem, czasem mi się udawało, czasem nie. To jednak niesamowite, że ludzie wciąż darzą mnie sympatią i chcą mnie oglądać. Kiedy podchodzą do mnie na ulicy, mam ochotę wypisać im wszystkie czeki.
Z okazji urodzin życzymy, by sympatii tej nigdy nie zabrakło. Zważywszy jednak na nadchodzący film Flash, w którym Keaton wrócić ma do roli Batmana, aktor nie musi się chyba o nią martwić.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj