„Two and a Half Men” (2003)
Wiele lat wcześniej komediowy sukces odnieśli „Przyjaciele”, prawdopodobnie aż do dziś najpopularniejszy i najważniejszy przedstawiciel sitcomu. Na przełomie wieków ich następcą został jednak serial „Dwóch i pół”, który przyciągnął widzów głównie za sprawą osoby krnąbrnego, ale szalenie charyzmatycznego Charliego Sheena. Jego łobuzerski urok, zestawiony z fajtłapowatym Jonem Cryerem i koniecznością wychowania dziecka, zaowocował komedią, która przez pierwsze sezony wzniosła się na telewizyjne wyżyny poczucia humoru i spodobała się rzeszy fanów na całym świecie. Niegdyś serial ten notował rekordową wręcz oglądalność, a kolejne doniesienia o konfliktach Sheena z producentami tylko wzmagały ciekawość publiczności. Choć poziom produkcji przybrał ostatecznie kształt sinusoidy, to i tak dziś jest uznawana za opus magnum Chucka Lorre’ego. [video-browser playlist="737651" suggest=""]„Entourage” (2004)
Oto serial, który po cichu zapoczątkował to, co można nazwać nawałnicą ultra popularnych produkcji 2004 roku (o których poczytacie poniżej). Po cichu dlatego, że znów mamy tu do czynienia z HBO, które oczywiście nie miało wówczas (pod nieobecność nagrywarek i platform internetowych) takiego zasięgu, jak dziś. Opowieść o gwieździe filmowej i jego ekipie była luźno oparta na codziennych perypetiach Marka Wahlberga i jego kumpli, którzy wozili się po Hollywood jak królowie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że mieliśmy tu do czynienia z produkcją telewizyjną, która traktowała w dużej mierze o branży filmowej, zderzając ze sobą te światy zarówno na płaszczyźnie fikcyjnej, jak i rzeczywistej (mnóstwo gościnnych występów znanych twarzy). Serial Douga Ellina dołożył swoją cegiełkę do dyskusji na temat tego, że szklany ekran może być miejscem, gdzie popularni kinowi reżyserzy i aktorzy mogą spełniać się artystycznie. A wszystko to pod płaszczykiem bardzo zabawnej satyry. [Oskar Rogalski] [video-browser playlist="737652" suggest=""]„Lost” (2004)
Najważniejsza w tym zestawieniu produkcja, która dla większości z nas stała się pierwotną przyczyną serialomanii. Nie tylko zresztą dla nas, ale także dla całego świata. Co nas przyciągało? Realizacyjny rozmach (pilotowy odcinek był wówczas najdroższym w historii telewizji), muzyka, kapitalna obsada i sympatyczni bohaterowie, których pokochaliśmy od pierwszego spotkania. Zagadkowa intryga i stopniowo wytwarzająca się wokół niej mitologia - co zbiegło się w czasie z rosnącą w naszym kraju dostępnością Internetu - przyczyniła się do powstania licznych fanowskich portali i blogów, na których żywo dyskutowano o wydarzeniach ostatniego odcinka. W ten sposób serial zaczął żyć w świadomości widzów nie tylko raz w tygodniu, podczas kilkudziesięciu minut emisji, ale także przez każdy dzień i wolną chwilę dzielącą od kolejnego epizodu. Podobny przełom „Zagubieni” odnieśli także w Ameryce, gdzie był to jeden z pierwszych seriali dostępnych do obejrzenia poprzez serwis iTunes. [video-browser playlist="731262" suggest=""]„Desperate Housewives” (2004)
Perypetie gospodyń domowych z przedmieść to kulturowy fenomen, który na całym świecie zdobył popularność niemal dorównującą „Zagubionym”. To pierwszy tak istotny serial, którego pierwszoplanową obsadę stanowiły wyłącznie kobiety. Już sam ten fakt przyciągnął nowe, liczne, zarówno żeńskie jak i męskie, a przede wszystkim lojalne grono widzów. Z wcześniejszych tego typu pozycji warto przypomnieć m.in. „Czarodziejki”, ale z racji na podejmowany temat nie był to serial przystępny dla wszystkich. Najważniejsza w „Gotowych na wszystko” była więc nowatorska i świeża kombinacja komedii obyczajowej, dramatu i kryminału, która stała się osnową fabuły. Mroczne sekrety i tajemnicze zagadki, które stopniowo wychodziły na światło dzienne, w tej z pozoru sielankowej okolicy, stały się atrakcyjnym powodem kolejnych seansów i powtórek. [video-browser playlist="737653" suggest=""]„House M.D.” (2004)
Pod względem globalnego spopularyzowania się seriali, rok 2004 jest być może najważniejszym w historii. Niedługo po „Zagubionych” i „Gotowych na wszystko” swoją premierę miał bowiem jeszcze serial „Dr House”, którego niekwestionowanym atutem okazała się postać tytułowego medyka, Gregory’ego House’a. Kreacja Hugh Laurie’go przeszła do annałów telewizji i ma dziś status ikonicznej. To ona przyciągała przed ekrany publiczność z całego świata, nawet wtedy kiedy fabuła stała się schematyczna i przewidywalna. Jego geniusz naznaczony był trudnym charakterem, błyskotliwym, acz ciętym poczuciem humoru i moralnie dwuznacznymi działaniami. Owe atrybuty uczyniły z niego fascynującą wariację antybohatera, a ponadto stał się on protoplastą szeregu kolejnych tego typu postaci – m.in. w takich serialach jak „Mentalista”, „Magia kłamstwa”, czy też „Elementary”. Patrząc przekrojowo, w Polsce jest to wciąż jeden z najpopularniejszych seriali. [video-browser playlist="737654" suggest=""]"Friends" (2004)
Oczywiście jest to serial, który był emitowany w latach 1994 - 2004, ale nie można odmówić tej produkcji wpływu na popularność telewizyjnej rozrywki na świecie. W końcu prawie połowa serialu była emitowana w okresie, o którym tutaj mówimy. To jest prawdziwy fenomen seriali komediowych, który wciągał pod każdym względem - relacji świetnych postaci, wymyślanych historii oraz zabawnego i uniwersalnego humoru. Wpływ tego tytułu na popularność seriali na świecie jest nieoceniony - mało kto nie zna tej produkcji. Stała się ona wzorem dla innych, jak tworzyć dobre seriale komediowe, które nie są tylko zbiorem gagów. A takim swoistym dowodem, dla którego ten serial jest też wyjątkowy, to 52 mln Amerykanów, którzy obejrzeli wielki finał w telewizji. Potem już żaden ostatni odcinek serialu nie osiągnął nawet zbliżonego wyniku. [Adam Siennica] [video-browser playlist="737655" suggest=""]"Prison Break" (2005)
W 2005 roku dostaliśmy serial o Michaelu Scofieldzie, niezwykle inteligentnym mężczyźnie, który chciał zostać osadzony w więzieniu, bo przebywał tam jego brat skazany na śmierć. I tak, dzięki planom rozpisanym na tatuażach na ciele, rozpoczynało się przygotowywanie ucieczki z więzienia. Serial w 1. sezonie jest rozrywką lekką, ale pod wieloma względami błyskotliwą. Produkcja osiągała niesamowitą oglądalność, a dzięki fantastycznym cliffhangerom, emocjom i zwrotom akcji, mało która pozycja w tamtych czasach tak mocno przykuwała do ekranu. Jest to jeden z tych seriali, od których wielu dzisiejszych wielbicieli telewizyjnej rozrywki rozpoczynało z nią swoją przygodę. I nic w tym dziwnego! Jest to produkcja bardzo wyjątkowa i zapadająca w pamięć. W 2. sezonie jeszcze trzymało to poziom, ale potem twórca serialu odszedł i 3. i 4. sezon były już krytykowane. Największy wpływ na popularność seriali na świecie miał jednak 1. sezon. [Adam Siennica] [video-browser playlist="737656" suggest=""] Okres 1999 – 2004 był bogaty w znamienite seriale. O pół kroku za wymienionymi wyżej pozycjami plasują się jeszcze m.in. „Deadwood” i „Weronika Mars”. W tym czasie rozwijała się także popularna seria kryminalna „CSI” (Las Vegas, Miami, Nowy Jork). Warto nadmienić, że również na naszym rodzimym poletku zaistniały ważne seriale, cokolwiek złego byśmy dzisiaj o nich nie myśleli. Pojawił się kultowy „Świat według Kiepskich” czy „Kasia i Tomek”, a swój początek miały także obyczajowe tasiemce: „M jak Miłość”, „Na Wspólnej”, czy „Na dobre i na złe” – to także z nimi kwitła pasja oglądania telewizji. Wraz z 2005 rokiem doszły również kolejne przełomowe pod względem popularności pozycje – szczególnie uwielbiany w Polsce „Skazany na śmierć” oraz „Jak poznałem waszą matkę” i „Rzym”. To właśnie te wszystkie seriale zbudowały fundamenty prestiżu współczesnej telewizji i stanowiły przedsionek do nadchodzącej złotej ery.
Strony:
- 1
- 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj