W artykule przybliżę Wam tytuły z tego roku, które poniosły klapę. Tekst będzie aktualizowany, bo najpewniej pojawią się jeszcze tytuły, które załapią się do tego zestawienia. Pod uwagę biorę tytuły, których klapa jest pewna i potwierdzona, gdzie nie ma nawet szans na wyjście na 0. Nie ma zatem tutaj tych tytułów, które swoje zarobiły, choć ich wyniki są rozczarowujące i niesatysfakcjonujące dla producentów. Pamiętajmy, że wyniki box office to wpływy z kas kin, nie zyski. Odpowiedni procent dopiero trafia do kieszeni producentów. W przypadku rynku amerykańskiego jest to jakieś 40-50% kwoty. Na świecie zależne jest to od określonych umów dla danego kraju. Średnio jest to jakaś 1/3 kwoty.

The Mummy

To zdecydowanie jedna z większych i głośniejszych klap roku. Film o budżecie 125 mln dolarów + koszty marketingu osiągnął na tę chwilę 405,1 mln dolarów wpływów. Według analityków box office znających więcej niedostępnych publicznie danych film przyniesie studiu ok. 100 mln dolarów strat.

Ghost in the Shell

Oczekiwania po adaptacji popularnej mangi i anime były dość spore. Zwiastuny pokazywały niezły wizualny styl, ale szybko zostało to przytłoczone przez kontrowersje związane z wybielaniem postaci. Nawet rynek japoński nie poprawił sytuacji. Film osiągnął 169,8 mln dolarów wpływów przy budżecie 110 mln dolarów (niektóre źródła mówią o 180 mln dolarów) + koszty marketingu. Szacuje się, że film przyniesie jakieś 60 mln dolarów strat.

The Promise

To prawdopodobnie największa klapa roku i nic nie zmieni tej sytuacji. Film opowiada ciekawą historię, ma w obsadzie takie gwiazdy jak Oscar Isaac i Christian Bale. Te 8 mln dolarów wpływów z całego świata przy budżecie 90 mln dolarów + koszty marketingu mówi wszystko. Film kompletnie nie zyskał zainteresowania widzów.

Monster Trucks

Film familijny pojawił się w kinach na początku roku. Zwariowana historia o kosmitach robiących za silniki wielkich aut spotkała się z bardzo negatywnym odzewem widzów i krytyków. To też przełożyło się na marne wyniki. Film zebrał na całym świecie 64,5 mln dolarów przy budżecie 125 mln dolarów + koszty marketingu.

King Arthur: Legend of the Sword

Fantasy w reżyserii Guya Ritchie'ego poniosło sromotną klapę artystyczną i komercyjną, ale co ciekawe, amerykańscy widzowie oceniają film o wiele lepiej. Na całym świecie superprodukcja osiągnęła 143,4 mln dolarów przy 175 mln dolarów budżetu + koszty marketingu. W większości krajów na świecie nie ma już emisji, więc sytuacja za wiele się nie poprawi.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj