Jeśli jesteście fanami gier wyścigowych w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, to Onrush nie jest produkcją przeznaczoną dla Was. Onrush to mix rozgrywki, którą zaserwowała nam seria Motorstorm w połączeniu z nawalanką Road Rash i szczyptą klasyków beat’em-up. Na papierze to brzmi nawet interesująco, ale w praniu wygląda, jakby nie do końca twórcom udało się wszystko wymiksować we właściwych proporcjach. W becie udostępniono nam interaktywny tutorial, który oznajmia nam tajnik prowadzenia pojazdów i ogólne zasady gry, z jakimi zetkniemy się w produkcji "Mistrzów Kodu". Po jego przejściu możemy wkroczyć w 2 udostępnione tryby rozgrywki: zmagania ze sztuczną inteligencją oraz rozgrywkę online, w których dwie drużyny rywalizują ze sobą na trasie. Jeśli o te trasy chodzi, to mamy do dyspozycji dwie, na których możemy się ścigać w zmiennych warunkach dnia i nocy. Do sprawdzenia dostaliśmy także 4 pojazdy, w tym jeden motocykl. Każda z maszyn różni się nie tylko wyglądem, ale i możliwościami. Ciężkie auta są wolniejsze, ale wytrzymalsze, a motocykl wydaje się szybszy i bardziej zwrotny, ale niestety podatny na zderzenia. Ponadto każdy z pojazdów ma inne „umiejętności specjalne” i prędkość nabijania paska Rush, czyli takiego specjalnego dopalacza, który utrudnia zabawę drużynie przeciwnej. Zasady gry, jak na wyścigową produkcję są zaskakujace. Tu nie chodzi o to, żeby jako pierwszy minąć linię mety. Tu chodzi o to, żeby działać w drużynie, współpracować tak, żeby przeciwnik nie osiągnął założonego celu. W becie dano nam do przetestowania tryby, w których trzeba albo taranować pojazdy wroga i eliminować ich z rozgrywki, tym samym zdobywając punkty, albo też – jak to ma miejsce w przypadku drugiego trybu gry – przejeżdżać przez bramki i „łapać” sekundy do uciekającego czasu. Wygrywa ten zespół, który zdobędzie więcej punktów lub któremu pozostanie kilka sekund limitu czasu. Oczywiście zapomnijcie o tym, że do „mety” dojedziecie bez żadnego „zgonu”. Nie. Nie w tej grze. Taki „zgon” występuje często i warto wykorzystać go na zmianę pojazdu, bo w zasadzie to jedyna, poza początkiem rozgrywki, opcja, w której pojazd, jaki nam nie leży, możemy wymienić na inny.
fot. Codemasters
+19 więcej
W trakcie rozgrywki napełniamy paski dopalacza oraz wspomniany Rush. W przypadku tego pierwszego pomocne są boty, czyli pojazdy niezależne, które taranujemy z łatwością, czego nie można powiedzieć o przeciwnikach z wrogiej ekipy. Z uwagi na fakt, że wszyscy podążamy w tym samym kierunku, ich destrukcja nie należy  do łatwych zadań. Na trasie pojawiają się też przeszkody, które „zostawiają” nasi przeciwnicy. Czasami jest to oślepienie, innym razem spowalniacze rozgrywki, wszystko ma wpłynąć na urozmaicenie rozgrywki, którego w Onrush niestety brakuje, a przynajmniej taki obraz pozostawia po sobie beta gry. Jak wspomniałem wcześniej, w Onrush położono nacisk na współpracę. Sęk w tym, że tej współpracy wcale nie widać podczas zabawy, czy to podczas gry z żywymi kompanami, czy też ze sztuczną inteligencją. W becie Onrush jeździ się przyjemnie, chociaż po wbiciu któregoś z kolejnych poziomów doświadczenia (a jest ich 25 w becie) robi się nudno. Ile można jeździć i robić to samo? Styl rozgrywki to czysty arcade, więc nie spodziewajcie się realistycznej fizyki. Tutaj chodzi o wysokie skoki i dopalacz. Wygląda to efekciarsko, ale z realizmem to nie ma nic wspólnego, lecz o tym było wiadomo już od pierwszej zapowiedzi gry. Testy nowej produkcji Codemasters, nad którą pracowali ludzie od Motorstorma i DriveClubpozostawiają wiele do życzenia. Niewątpliwie grze nie brakuje adrenaliny, ale zarówno na polu graficznym jak i gameplayowym jest sporo zastrzeżeń. Onrush po becie zapowiada się na grę, w którą można zagrać, poniszczyć parę pojazdów i trochę się rozerwać, ale do poziomu Motorstorma, brakuje jej. I to sporo. Ja wiem, że to beta, na początkowym ekranie wita nas komunikat, że obecna forma nie reprezentuje finalnej jakości, ale jakoś trudno mnie przekonać, że w pełnej wersji będzie lepiej. Premiera tej odbędzie się 5 czerwca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj