Jean Dujardin

Przystojny Francuz po The Artist mógł mieć u stóp Hollywood. Wybrał jednak karierę we Francji i po swoim oscarowym występie w dużych amerykańskich blockbusterach pojawił się tylko kilkakrotnie (The Wolf of Wall Street, The Monuments Men).

Jennifer Connelly

Najpierw było Requiem for a Dream Darren Aronofsky, potem Oscar za rolę drugoplanową w A Beautiful Mind. Niestety później jej kariera mocno pikowała, choć miała też dobre epizody (Winter's Tale Noah, Blood Diamond). Nigdy nie udało jej się jednak dostać do pierwszej hollywoodzkiej ligi, a wielka szkoda, bo to przecież przepiękna i wielce utalentowana artystka.

Hilary Swank

Artystka przez moment była dosłownie na samym szczycie. Dostała dwa Oscary za role pierwszoplanowe (Boys Don't Cry, Million Dollar Baby) i wyglądało na to, że jej kariera będzie się dalej prężnie rozwijać. Niestety z jakiegoś powodu przestała robić użytek ze swojego wielkiego talentu, grając w melodramatach i słabych filmach akcji (P.S. I Love You, Freedom Writers, The Resident). Szybko trafiła do kina klasy B, a takie wybitne role jak ta w The Homesman, można na palcach jednej ręki policzyć. Być może będzie kolejną aktorką, której karierę uratuje telewizja. W 2018 roku zadebiutuje na małym ekranie ciekawy projekt odcinkowy w reżyserii Danny Boyle, gdzie Hillary Swank zagra u boku Donald Sutherland i Brendan Fraser. Trust ma opowiadać o porwaniu wnuka miliardera J. Paula Gett'ego, czyli będzie to ta  sama historia, którą znamy z filmu Ridley Scott, All the money in the world.

Joe Pesci

Jeden z najbardziej charakterystycznych aktorów lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zdobył Oscara za świetną rolę Tommy’ego w Goodfellas Martin Scorsese. Później jednak artysta dał się zaszufladkować, grając poczciwych idiotów i nieszkodliwych cwaniaków. Po Casino z 1995 roku nie wystąpił już w żadnej ciekawej roli. Na ten rok zapowiedziana jest superprodukcja Martina Scorsese pod tytułem The Irishman, w której Pesci zagra z Robert De Niro i Al Pacino. Czy uda mu się powrócić z artystycznej emerytury?

F. Murray Abraham

"To ten gość co zabił Mozarta", mówiło się po tym, jak Abraham odebrał Oscara za swój występ w filmie  Amadeus. Niestety nie udało mu się powtórzyć tak wybitnej roli. Zaraz po sukcesie u Milos Forman zagrał czarny charakter w Last Action Hero, a później zaczął majaczyć na dalszym planie w bardzo słabych produkcjach. Ostatnio realizuje się w telewizji, wcielając się w enigmatycznego Dar Adala w serialu Homeland.

Haing S. Ngor

Wyjątkowy przykład w tym zestawieniu. Zmarły w 1996 Zdobywca Oscara za rolę drugoplanową w obrazie The Killing Fields z 1984 roku, był rdzennym mieszkańcem Kambodży. Lekarz ginekolog - naturszczyk  za swoją pierwszą rolę filmową i to w amerykańskiej produkcji zdobywa Oscara. Świat stanął przed nim otworem, Jednak Ngor zupełnie nie wykorzystał swojej szansy. Po tym wybitnym obrazie Roland Joffé, nie zobaczyliśmy już Hainga S. Ngora w ani jednym wartym uwagi obrazie.
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj