"Sword Art Online"
Jeżeli ktoś planuje spędzić te wakacje na graniu w gry komputerowe, warto zobaczyć "Sword Art Online" i podwójnie się zastanowić. Anime opowiada o setkach ludzi, którzy z dnia na dzień zostają uwięzieni w swojej ulubionej grze komputerowej. "Sword Art Online" nie jest jednak zwykłą grą – jest to VRMMORPG (Virtual Reality Massive Multiplayer Online Role-Playing Game), co oznacza, że po założeniu specjalnego urządzenia na głowę graczowi wydaje się, że znajduje się w samej grze. Jedynym sposobem na wydostanie się z niej jest połączenie sił i pokonanie wszystkich poziomów. Niestety jest i haczyk: jeżeli gracz zginie w "Sword Art Online", umiera również w prawdziwym życiu. Dużo scen walk, połączonych z wątkiem miłosnym, pozwala, by tym anime mógł się cieszyć widz o dowolnej płci czy guście. [video-browser playlist="726946" suggest=""]"Lucky Star"
Lekka i przyjemna komedia, idealna na lato. Konata i jej trzy przyjaciółki sprawiają, że każdy odcinek gwarantuje wybuch śmiechu, dzięki czemu łatwo zapomina się o gorącu. "Lucky Star" utrzymane jest w tematyce szkolnej, jednak pozwala zapomnieć o nieprzyjemnych aspektach chodzenia do szkoły i skupić się na przygodach grupy przyjaciół. Pomimo niezbyt głębokiej fabuły nadal uważane jest za jedno z podstawowych anime, który każdy fan powinien zobaczyć. Głównie za sprawą samej Konaty, która często określana jest „królową otaku”, czyli fanów japońskiej animacji i komiksów. [video-browser playlist="726947" suggest=""]"xxxHOLiC"
Anime nie należy oglądać tylko w dzień, a niektóre serie wręcz należy zobaczyć dopiero po zmroku. "xxxHOLiC" zdecydowanie należy do anime tej kategorii, choć wbrew pozorom nie jest ono horrorem. Watanuki Kimihiro jest uczniem, który nienawidzi swojej zdolności widzenia duchów oraz innych nadnaturalnych stworzeń. Pewnego dnia, uciekając przed nimi, trafia do domu wiedźmy Yuuko, która obiecuje pomóc mu pozbyć się jego specjalnych umiejętności, jeżeli zacznie u niej pracować. Każdy dzień pracy u Yuuko wiąże się z poznawaniem niesamowitych historii i przekonywaniem się, że widzenie duchów nie zawsze jest złe. Wszystko jest okraczone oryginalną kreską – dzięki paniom ze znanej grupy mangowej „CLAMP”, które stworzyły tę serię – oraz mroczną atmosferą. [video-browser playlist="726948" suggest=""]"Hetalia"
Nie każdy może sobie pozwolić na wakacje za granicą i poznanie innych kultur. Na szczęście z pomocą przychodzi „Hetalia”, która w humorystyczny sposób pokazuje zarówno historię, jak i różnice kulturowe wszystkich państw świata. Każda postać w tym anime jest innym krajem, a głównymi są Niemcy, Włochy i Japonia. Autor mangi, na którym bazowano anime „Hetalia”, spędził dużo czasu na poszerzaniu swojej wiedzy na temat każdego państwa, stąd też - pomimo komediowej otoczki - każdy odcinek przekazuje wiele istotnych informacji dotyczących różnych kultur. [video-browser playlist="726949" suggest=""]"Karin"
Po „Zmierzchu”, „Pamiętnikach wampirów” i wielu innych seriach tego typu można mieć dosyć oglądania wampirów, jednak Karin nie jest typową wampirzycą. Otóż produkuje ona nadmiar krwi i raz w miesiącu musi się jej pozbyć poprzez podawanie jej swoim „ofiarom”. Pomimo tego nadal może uczęszczać do liceum dla normalnych ludzi i udawać, że jest jednym z nich. „Karin” jest komedią romantyczną, co oznacza, że w anime musi wystąpić również obiekt jej westchnień. Niestety za każdym razem, gdy Karin go widzi, zaczyna produkować krew w ogromnych ilościach, które znajdują ujście poprzez jej nos. Jest to propozycja dla osób, które potrzebują wytchnienia od stereotypowych wampirów. [video-browser playlist="726950" suggest=""]To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj