"Gintama"

Z niektórymi postaciami nieprzyjemnie jest się rozstawać po dwunastu czy też dwudziestu odcinkach. Czasami nawet setka nie wystarczy. Właśnie takie postacie można spotkać w „Gintamie”, które na szczęście liczy kilka sezonów, łącznie zawierających około trzystu odcinków. Gintoki, samuraj żyjący w czasach feudalnej Japonii, nie ma łatwego życia. Zakaz używania broni sprawia, że musi znaleźć inną pracę i nie zamierza być wybredny. Wraz z przyjaciółmi, kosmitką Kagurą oraz początkującym samurajem Shinpachim, robi wszystko, by zarobić na chociaż jeden posiłek. „Gintama” jest komedią, w której nie do końca wiadomo, o co chodzi, a łamanie czwartej ściany jest regularną częścią całego anime. Popularność tej serii jest tak duża, że pomimo wielokrotnego przerywania jej emisji zawsze powraca z nowym sezonem. [video-browser playlist="726961" suggest=""]

"Higurashi no Naku Koro Ni"

Podobno najlepsze horrory to te, które zamiast straszyć krwią, tworzą odpowiednią atmosferę i tylko z jej pomocą potrafią przerazić widza. Takie jest właśnie „Higurashi no Naku Koro Ni”. Maebara Keiichi przeprowadza się z rodzicami do małej wioski Hinamizawa, gdzie zaprzyjaźnia się z grupą dziewczyn. Życie płynie mu spokojnie aż do momentu, gdy zostaje popełnione tam morderstwo, a jego nowe przyjaciółki przestają być osobami, za które je uważał. Ciekawym aspektem „Higurashi no Naku Koro Ni” jest fakt, że emisji doczekało się kilka sezonów, a każdy sezon pokazuje tę samą historię, tylko ze zmienionym scenariuszem. [video-browser playlist="726962" suggest=""]

"Yondemasu Yo, Azazel-san"

Wielki detektyw i pan czarnej magii, Akutabe, ma asystentkę, która chce nauczyć się przywoływania demonów. Za jego plecami udaje jej się osiągnąć swój cel, jednak dwa demony, które przywołała, znacznie różnią się od jej oczekiwań. „Yondemasu Yo, Azazel-san” pokazuje najstraszniejsze demony jako maskotki o raczej obrzydliwym poczuciu humoru i niewielkiej sympatii dla swojej nowej pani. Ten tytuł nie należy do lekkich i przyjemnych komedii. Zazwyczaj widz śmieje się i nie rozumie dlaczego lub zawstydza się, że tego typu humor go rozbawił. Jest to też jeden z powodów, dla których „Yondemasu Yo, Azazel-san” nie należy do anime, które często się poleca, ale jak dobrze się je ogląda! [video-browser playlist="726963" suggest=""]

"Durarara!!"

Ryuugamine Mikado jest uczniem, który za namową przyjaciela przeprowadza się do Tokio. Już pierwszego dnia widzi Bezgłowego Jeźdźca - miejską legendę. Chłopak wkrótce przekonuje się, że mieszkańcy Tokio są bardziej barwni niż jego najbardziej niemożliwe wyobrażenia. Sam Bezgłowy Jeździec to tylko wisienka na torcie niesamowitych postaci, jakie pojawiają się w tym anime, a fabuła należy do jednych z najbardziej zaskakujących spośród wszystkich istniejących serii. Z braku lepszego określenia - „Durarara!!” jest szalonym anime, w którym dzieje się wszystko i nic, a widz nie wie, czy ma ochotę na więcej, czy ma już dosyć. Po latach postanowiono wyemitować drugi sezon tego anime, przez co można założyć, że „ochota na więcej” jednak wygrała. [video-browser playlist="726964" suggest=""]

"Sayonara Zetsubou Sensei"

Nie ma znaczenia, czy widz ukończył szkołę lata temu, czy nadal do niej uczęszcza - „Sayonara Zetsubou Sensei” sprawi, że placówka edukacyjna pokazana w tym anime wyda się najbardziej interesującym miejscem na Ziemi. Itoshiki Nozomu, nauczyciel we wspomnianej szklone, ma spore problemy psychiczne. Nawet najmniejsza czynność, jaką wykonuje, sprawia, że przechodzi on w stan depresji, który uleczyć może tylko próba samobójcza. A jest to nic w porównaniu do studentów, których uczy. Czarny humor w oryginalnej oprawie zafascynuje nawet najbardziej wybrednego widza. [video-browser playlist="726965" suggest=""]
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj