"Apparitions" (2008)

"Apparitions" to brytyjski miniserial na temat zła - tego zwykłego, codziennego i zła, które przychodzi z zewnątrz. Inne spojrzenie na świat nadnaturalny powoduje, że ten horror nie tylko dostarcza emocji, ale także skłania do refleksji - jaka jest natura zła, skąd ono pochodzi, jak wpływa na człowieka? Serial krytykuje instytucję Kościoła z jego biurokratyczną machiną, brakiem duchowości i wiary, ale nie ośmiesza go jak wiele innych produkcji. Zmagania księdza Jacoba z nadciągającą szatańską armią są często makabryczne, czasem zabawne - zawsze jednak piekielnie wciągające. Polecam go wszystkim, którzy oczekują od serialu nie tylko czystej rozrywki, ale również okazji do przemyśleń. [video-browser playlist="744733" suggest=""]

"Penny Dreadful" (2014- )

Cudownie postmodernistyczna zabawa wiktoriańskim horrorem. Mieszanka literackich motywów rodem z dziewiętnastowiecznych powieści podana widzom w nowym, niezwykle ciekawym i momentami upiornym opakowaniu. Przyznam, że oglądam go głownie dla wspaniale pokazanych i niezwykle pokręconych relacji pomiędzy głównymi bohaterami, ale także dla genialnie konstruowanego nastroju. Serial dla tych, którzy lubią pomyśleć, i dla tych, którzy lubią poczytać. Dwa sezony smakowitości. Oby tak dalej. [video-browser playlist="744734" suggest=""]

"American Horror Story" (2011- )

Wielką zaletą tej serii jest to, że w zasadzie każdy sezon to odrębna całość, łączona tylko i wyłącznie przez aktorów, którzy w niej grają. Pierwsze dwa sezony to doskonała zabawa konwencją. Najpierw jest klasyka – nawiedzony dom, którego nowi mieszkańcy płacą za czyny osób z przeszłości, wciągnięci w przerażające paranormalne wydarzenia. Drugi sezon – także klasyka, czyli szpital psychiatryczny pełen duchów, demonów, zabójców i psychopatów. Są nawet kosmici. Nie znaczy to jednak, że "AHS" to serial niepoważny. Twórcy wprawnie żonglują ogranymi motywami, ale robią to w świeży, nowatorski sposób i nie ma czasu na nudę. Sezon trzeci i czwarty to nieco inna bajka. "Sabat" jest ładny, ale mało straszny; "Freak Show" – zbyt dziwny, aby budzić grozę, budzi raczej niesmak i wstręt. Mimo to na pewno jest to jeden z najlepszych pomysłów w gatunku seriali grozy, jaki wymyślono. Choćby dla "Asylum" warto usiąść przed telewizorem. [video-browser playlist="744736" suggest=""]

"The Walking Dead" (2010- )

Streszczać fabuły chyba nie ma po co. Wielu z Was ogląda serial Kirkmana, a chociaż dla niektórych jest to bardziej dramat niż horror, to jednak straszy – i to nieźle. Fakt, że suspensu z czasem jest coraz mniej, ale za to jest wystarczająca liczba rozpadających się, a mimo to bardzo zębatych zombie z apetytem na świeże mięso. "Żywe trupy" straszą na poziomie fizjologicznym – wzdrygnięcie, skrzywienie, niesmak, czasem wymruczane pod nosem przekleństwo w przypadku co bardziej spektakularnych fontann krwi to nieodłączny towarzysz każdego seansu. Do tego duszna atmosfera niektórych odcinków i strach bohaterów, który czasem można niemal kroić nożem, to niewątpliwe atuty tej produkcji w oczach każdego fana horroru. [video-browser playlist="744737" suggest=""]

"The Strain" (2014- )

Del Toro uwielbia chodzić pod prąd, a tym razem udało mu się to perfekcyjnie. Odmitologizował wampiry, odpoetyzował je, pokazując po prostu ohydne pasożyty karmiące się ludzką krwią, w sumie niewiele się różniące od pijawek. Serial epatuje obrzydliwością, ale jest to obrzydliwość jak najbardziej na miejscu, idealnie pasująca do zamysłu scenariusza i do stworzonego przez pomysłodawcę świata. Na tej obrzydliwości opiera się też w dużej mierze groza serialu - momentami "The Strain" jest tak wstrętny, że człowiek się go po prostu boi. Del Toro genialnie wykorzystuje tkwiący w wielu z nas atawistyczny lęk przez oślizłymi robalami, przed nieuleczalną chorobą, przed pasożytami, które czają się w jedzeniu, w wodzie, w ziemi. W ciemności. [video-browser playlist="744739" suggest=""]
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj