29. Tangled (2010)
Jedna z bardziej udanych animacji Disneya ostatnich lat. Twórcy wzięli na warsztat baśń o księżniczce zamkniętej w wieży, którą uratować chce książę, wspinając się po jej długim warkoczu... tyle że Roszpunka z Zaplątanych jest mało dystyngowana jak na księżniczkę, a jej wybraniec ma zdecydowanie zbyt lepkie ręce. Podczas oglądania dobra zabawa murowana. No url28. Hauru no ugoku shiro (2004)
Kolejne bardzo dobre anime przygotowane przez studio Ghibli. Produkcja zachwyca galerią barwnych postaci. To bardzo zabawny i po prostu fajny film, w którym dziewczyna za sprawą złego czasu zamienia się w staruszkę. A co było dalej? Obejrzyjcie i przekonajcie się sami. Nie będziecie żałować. No url27. Trylogia The Hobbit: An Unexpected Journey (2012-2014)
Po sukcesie Władcy Pierścieni Peter Jackson zabrał się za kolejne dzieło J.R.R. Tolkiena. Sporo pozmieniał, jeszcze więcej pododawał i stworzył z cienkiej książki epicką filmową trylogię. Tyle tylko, że nie wszystko w pełni zagrało: są piękne scenerie, zażarte bitwy i świetna charakteryzacja postaci, ale jednocześnie całość potrafi się niemiłosiernie dłużyć. Co nie znaczy, że dla ww. elementów nie warto tych filmów obejrzeć. No url26. Stardust (2007)
Druga w zestawieniu ekranizacja prozy Neila Gaimana. Piękny wizualnie, nastrojowy film o gwieździe, która spadła z nieba. Okazała się ona dziewczyną, a bohater filmu zmuszony jest do niebezpiecznej wyprawy w nieznane, by uratować jej młodość. No url25. Legend (1985)
Ridley Scott lubi bawić się najróżniejszymi gatunkami filmowymi. A wiecie, że raz zawędrował do czystego fantasy? Do filmu, w którym jednorożce biegają z Tomem Cruise’em? Serio, Legenda to rzecz trochę dziś zapomniana, ale z pewnością bardzo charakterystyczna i godna uwagi. W tym mrocznym fantasy można dopatrzyć się inspiracji dla późniejszych twórców filmowych z tego gatunku. No url24. Labyrinth (1986)
Film z niezapomnianą rolą Davida Bowie. W momencie premiery okazał się sporą klapą, która zniechęciła niektórych biorących w niej udział twórców do dalszych prób w tym gatunku. Niemniej obecnie odbiór jest inny - to intrygująca wizja, która być może została za wcześnie zaprezentowana publiczności. No url23. DragonHeart (1996)
Jest to film nieco naiwny i niepoważny, ale ujmuje tajemnicą, magią, humorem i wachlarzem emocji, jakich dostarcza widzowi. Ogromnym plusem jest Sean Connery, podkładający głos pod smoka Draco. Film nadal imponuje wykonaniem pod względem efektów specjalnych, a tytułowy smok jest uznawany za jedną z pierwszych komputerowo generowanych postaci w kinie. No urlTo jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj