LG NanoCell – pierwsze wrażenie
Telewizor lekko chybocze się na pojedynczej nóżce, jednak podstawa jest wystarczająco solidna, aby utrzymać spory 55-calowy odbiornik. Jednosłupkowa konstrukcja dodaje telewizorowi lekkości, można odnieść wrażenie, że LG unosi się ponad powierzchnią szafki RTV. A to nie wszystkie zmyślne sztuczki projektantów . Ramki wokół matrycy ścięto pod kątem, aby odchudzić je wizualnie, podobny trik zastosowano w tylnej części urządzenia – obudowa jest mocno zaoblona, dzięki czemu LG NanoCell zyskuje na lekkości. To jeden z tych telewizorów, który równie dobrze będzie prezentować się na półce, jak i na środku salonu. Sercem urządzenia jest system WebOS napędzany procesorem α7 Gen3 4K i podobnie jak jego ubiegłoroczne odsłony, działa płynnie i intuicyjnie. Główna wstążka jest czytelna, a dostęp do funkcji korekcji obrazu i dźwięku wywołamy jednym przyciskiem. W konkurencyjnych odbiornikach opcje te często zaszyte są głęboko w systemie, przez co trudno do nich dotrzeć. Nawigację po interfejsie ułatwia pilot Magic Remote, działający na zasadzie cyfrowego wskaźnika. I gdybym miał wskazać najlepszy element telewizorów LG, który nie jest bezpośrednio związany z audiowizualnymi możliwościami tych sprzętów, wskazałbym właśnie na Magic Remote'a. Pilot fantastycznie sprawdza się do przeglądania treści w aplikacjach VoD. Wskaźnik ułatwia korzystanie z wirtualnej klawiatury, a rolka pozwala błyskawicznie przewijać zasoby serwisów filmowych. Szkoda tylko, że aplikacja Rakuten TV nie została w pełni przystosowana do współpracy z tym gadżetem i nie reaguje na polecenia rolki.W głębi lasu z LG NanoCell
Dość jednak o podstawowych funkcjach. Zobaczmy, jak LG NanoCell radzi sobie w filmowym środowisku. Przy testowaniu tego modelu wziąłem na tapet polską adaptację prozy Harlana Cobena, miniserial W głębi lasu. Wybór tej produkcji był nieprzypadkowy – planowałem sprawdzić, jak z tym dość wymagającym materiałem poradzi sobie filmowy tryb wyświetlania obrazu od LG, Filmmaker. Aktywacja Filmmakera sprawia, że telewizor wyłącza wszystkie upłynniaczne i ulepszacze obrazu, aby w żaden sposób nie ingerować w materiał źródłowy i zaprezentować go tak, jak widział go twórca. W serialu znajdziemy szereg scen, które dla większości odbiorników będą stanowić nie lada wyzwanie. Wszak gros akcji dzieje się, nomen omen, w głębi mrocznego lasu, przy skąpym bądź znikomym oświetleniu. Właściwa reprodukcja takich scen jest problematyczna, gdyż z jednej strony telewizor musi rozświetlić jasne elementy, z drugiej zaś utrzymać odpowiednią głębię zacienionych fragmentów obrazu. W realizacji tego zadania ma pomóc strefowe podświetlenie matrycy zastosowane w LG NanoCell. I w większości scen nocnych radzi sobie z tym zadowalająco - obraz pozostaje ostry, a światło nie wylewa się ponad krawędzie jasnych elementów. Tylko w najmroczniejszych ujęciach część detali w zacienionych strefach ulega zatarciu. Ale nie powinno to nikogo dziwić, w końcu mamy tu do czynienia z ekranem, w którym rozświetlane są poszczególne strefy matrycy a nie pojedyncze piksele. Smoliście głęboka czerń i kontrast dążący do nieskończoności to domena odbiorników OLED wyposażonych w organiczne matryce. Za to barwy twarzy aktorów zawsze wyglądają naturalnie, niezależnie od tego, czy oglądamy je w nocy, w sztucznym czy w naturalnym oświetleniu.Gamingowa twarz LG NanoCell
Postanowiłem sprawdzić także, jak LG poradzi sobie w środowisku pecetowym. Do roli królików doświadczalnych wytypowałem trzy gry: Wiedźmina 3, Tekkena 7 oraz Hotline Miami 2: Wrong Number. Po produkcję od CDP Red sięgnąłem po to, aby zobaczyć, czy telewizor dobrze reprodukuje feerię barw jaskrawych gier komputerowych. Za pośrednictwem Tekkena 7 planowałem sprawdzić, jak LG poradzi sobie z technologią VRR pozwalającą zredukować tethering obrazu. Z kolei odpalenie Hotline Miami 2 pozwoliło mi poczuć input lag na własnej skórze i przekonać się, jak ten telewizor wypadnie z grami wymagającymi błyskawicznego refleksu.LG NanoCell 55NANO91 – werdykt
W swojej półce cenowej nowe telewizory LG z linii NanoCell wypadają świetnie. System operacyjny należy do jednych z najprzystępniejszych na rynku, a tryb Filmmaker nadaje produkcjom prawdziwie filmowego sznytu. Po odpaleniu go po zmroku poczujemy się tak, jakbyśmy siedzieli w kameralnej sali kinowej. Filmmaker nieznacznie gorzej wypada podczas seansów za dnia, kiedy chcemy obejrzeć mocno stonowane produkcje. W trakcie seansu The Lighthouse musiałem przełączyć się na tryb Efekt HDR, aby w pełni komfortowo cieszyć się tą produkcją. Za to do kątów widzenia nie mam żadnych zastrzeżeń – kolory zachowują żywą barwę w szerokim zakresie odchylenia od płaszczyzny matrycy. Nie blakły, kiedy patrzyłem na telewizor pod dużym kątem. Wisienką na torcie, która może zachęcić część potencjalnych klientów do zakupu tego modelu jest promocja, jaką LG przygotowało we współpracy z Rakuten TV. Do wszystkich telewizorów zakupionych do 14 sierpnia 2020 roku firma dorzuca 30 voucherów na filmy 4K do wykorzystania w ramach tej platformy VoD. Miły dodatek, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że cena wypożyczenia pojedynczej produkcji zaczyna się od 7,99 zł.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj