Wczoraj, wraz niektórymi naszymi czytelnikami, mieliśmy okazję zobaczyć kilka scen z nadchodzącego hitu Marvela (tak, już teraz możemy z pełną pewnością powiedzieć, że to będzie hit), czyli filmu Doctor Strange. Piętnastominutowy seans można porównać do rozszerzonego zwiastuna pokazującego kilka świetnie wykonanych scen. Trudno na ich przykładzie ocenić samą historię, zwłaszcza jej początek, ponieważ zaprezentowane fragmenty były mocno wyrwane z kontekstu. Miały one raczej podsycić nasz apetyt wspaniałymi efektami specjalnymi. Sam Benedict Cumberbatch pochwalił się natomiast, że w filmie zobaczymy w sumie ponad godzinę materiałów nakręconych w technologii wykorzystywanej przez kina IMAX. Pierwsza scena ukazuje pracę Strange’a w szpitalu. Widzimy, z jaką arogancją główny bohater odnosi się do swoich współpracowników i pacjentów (oprócz Christine Palmer, granej przez Rachel McAdams, z którą ma chyba jakąś romantyczną przeszłość). Jeśli uważacie, że Tony Stark jest pewnym siebie dupkiem, to Strange z łatwością go przebija. Chętnie zobaczymy spotkanie tych dwóch bohaterów - na pewno będzie wyborne. Następnie pojawił się fragment, w którym doktor podczas podróży autem konsultuje pewien przypadek medyczny i zbyt skupiony na oglądaniu zdjęcia rentgenowskiego, ma wypadek samochodowy. Scena - genialnie nakręcona w slow moton - pokazuje, co działo się w środku auta oraz w jaki sposób doktor uszkodził sobie dłonie. Po tym wstępie zaczyna się istna jazda bez trzymanki. Jesteśmy świadkami pierwszej podróży Strange'a przez multiversum, na którą wysyła go Przedwieczny (Tida Swinton). Doktor odwiedza różnie wymiary i światy. Co ciekawe, jeden z nich wygląda bardzo podobnie do Quantum Realm, który znamy z Ant-Man. Jest to niezwykła podróż pod względem wizualnym. Została ona stworzona specjalnie z myślą o kinach IMAX i to czuć. Jeśli myślicie, że Inception była czymś wybitnym pod względem efektów specjalnych, to Doktor Strange nakrywa ją czapką. Następnie rozpoczyna się żmudny trening tytułowego bohatera. Jest w nim sporo scen, które znamy z wcześniejszych zwiastunów. Nowością jest gościny występ Stana Lee, który… To zachowamy dla siebie, by nie psuć Wam zabawy. Zobaczyliśmy też fragment starcia Strange’a z Kaeciliusem (Mads Mikkelsen). Nie wiemy jednak, czy jest to ich pierwsze spotkanie, czy może finałowa walka.
fot. Marvel
+20 więcej
Podsumowując - ten 15-minutowy seans tylko rozbudził nasz apetyt na film. Jeśli faktycznie podobnych scen ma być więcej, to Doktor Strange może być najlepszym filmem Marvela pod względem wizualnym. Efekty specjalnie wciskają w fotel. ‌Doctor Strange zadebiutuje w polskich kinach 26 października.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj