Aaron Taylor-Johnson reaguje na pogłoski o castingu do roli Jamesa Bonda
Fani Jamesa Bonda wciąż czekają na ogłoszenie jego kolejnego odtwórcy. Aaron Taylor-Johnson jest wyraźnie świadomy tego, że widzowie chcieliby zobaczyć go na ekranie w roli agenta 007. Aktor odniósł się do pogłosek o castingu do roli bohatera w wywiadzie dla portalu Vanity Fair. Aktor stwierdził, że jest mu bardzo miło, że internauci chcą zobaczyć go w roli bohatera, jednak sam nie ma zamiaru wierzyć, że plotka stanie się prawdą:To miłe. Po sieci może krążyć o tobie coś naprawdę pozytywnego lub naprawdę negatywnego. Po prostu powinno się pozostać na swoim pasie, stąpać po ziemi oraz przebywać z ludźmi, których się kocha i którzy kochają ciebie, ponieważ w momencie, w którym zaczynasz wierzyć w to, co ludzie o tobie mówią, tracisz je***y rozum i się gubisz. (...) To rozmowa, którą ludzie prowadzą między sobą i to dla mnie strasznie miłe, że to robią. Zostawiam ich z tym samych.
Aaron Taylor-Johnson wyznał, że gdyby rzeczywiście dostał propozycję roli Jamesa Bonda, na ten moment nie ma pojęcia, czy by się na nią zdecydował:
Nie mam pojęcia. To nie jest rzecz, która w pełni zajmuje moją głowę. W tej chwili mam na niej wystarczająco dużo. Martwię się pracą, którą mam, a nie pracą innych ludzi.
James Bond - faworyci do roli bohatera
Kto jeszcze poza Aaronem Taylorem-Johnsonem nadaje się do roli Jamesa Bonda według użytkowników Twittera?To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj