Co Aaron Taylor-Johnson sądzi o pogłoskach o castingu do roli Jamesa Bonda?
Aaron Taylor-Johnson jest jednym z faworytów do roli kultowego agenta 007.
Aaron Taylor-Johnson jest jednym z faworytów do roli kultowego agenta 007.
Po tym, jak Daniel Craig pożegnał się z rolą Jamesa Bonda w filmie Nie czas umierać, fani legendarnego agenta 007 z niecierpliwością czekają, aż twórcy serii ogłoszą, kto został jego następcą. Wśród faworytów do roli znalazły się gwiazdy takie jak Idris Elba, Rege-Jean Page, Cillian Murphy, Tom Hardy czy Tom Hiddleston. Od pewnego czasu po sieci krążą także plotki, jakoby następnym Bondem miał zostać Aaron Tylor-Johnson (Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz, Tenet, Bullet Train). Co aktor sądzi na temat pogłosek o swoim castingu?
Aaron Taylor-Johnson reaguje na pogłoski o castingu do roli Jamesa Bonda
Fani Jamesa Bonda wciąż czekają na ogłoszenie jego kolejnego odtwórcy. Aaron Taylor-Johnson jest wyraźnie świadomy tego, że widzowie chcieliby zobaczyć go na ekranie w roli agenta 007. Aktor odniósł się do pogłosek o castingu do roli bohatera w wywiadzie dla portalu Vanity Fair. Aktor stwierdził, że jest mu bardzo miło, że internauci chcą zobaczyć go w roli bohatera, jednak sam nie ma zamiaru wierzyć, że plotka stanie się prawdą:
Aaron Taylor-Johnson wyznał, że gdyby rzeczywiście dostał propozycję roli Jamesa Bonda, na ten moment nie ma pojęcia, czy by się na nią zdecydował:
Źródło: Vanity Fair