Pewnego razu... w Hollywood: Michael J. Fox twierdzi, że jedna ze scen z filmu sprawiła, że postanowił przejść na aktorską emeryturę. Która?

Michael J. Fox, dobrze znany widzom z roli Marty'ego McFly'a z serii Powrót do przyszłości, od lat zmaga się z chorobą Parkinsona. Aktor usłyszał diagnozę w 1991 roku kiedy miał 29 lat. Choć choroba wyraźnie postępuje, gwiazdor wciąż jest obecny w mediach. Fox nie tylko udziela wywiadów, ale też zgodził się, aby powstał dokument o jego życiu. Produkcja pod tytułem Still: A Michael J. Fox Movie jest dostępna na platformie Apple TV+. Z okazji niedawnej premiery filmu aktor udzielił licznych wywiadów, w których również nie pominął tematu Parkinsona. Fox zdradził między innymi, która scena z produkcji Pewnego razu... w Hollywood przyczyniła się do tego, że postanowił przejść na aktorską emeryturę ze względu na chorobę.

Pewnego razu... w Hollywood: Michael J. Fox o tym, która scena wpłynęła na jego decyzję o emeryturze

Michael J. Fox pomimo choroby Parkinsona przez lata zagrał w wielu produkcjach, w tym tytułach takich jak Przerażacze, Marsjanie atakują!, Ale jazda! czy Annie. W 2020 roku gwiazdor pojawił się również w kilku odcinkach serialu Sprawa idealna, w którym zagrał prawnika Louisa Canninga. Okazuje się, że to właśnie w trakcie trwania zdjęć do serialu zdał sobie sprawę, że powinien przejść na aktorską emeryturę. Michael J. Fox opowiedział o swoich zmaganiach z chorobą Parkinsona między innymi w wywiadzie dla magazynu Empire, którego udzielił w maju 2023 roku. Aktor wyznał, że o zrezygnowaniu z aktorstwa utwierdził go w przekonaniu film Pewnego razu... w Hollywood, który miał swoją premierę w 2019 roku, niedługo przed tym, jak aktor zaczął kręcić odcinki serialu Sprawa idealna. W produkcji autorstwa Quentina Tarantino jest bowiem scena, w której aktor Rick Dalton grany przez Leonardo DiCaprio, zapomina swoich kwestii. Choroba Parkinsona powoduje nie tylko drżenie, zaburzenia postawy czy spowolnienie ruchowe, ale też może wpłynąć na pamięć.

Pomyślałem o Pewnego razu... w Hollywood. Jest taka scena, w której bohater grany przez Leonardo DiCaprio nie pamięta już swoich kwestii. Wraca do garderoby i krzyczy na siebie w lustrze. Po prostu dostaje szalu. Miałem taki moment, kiedy popatrzyłem w lustro i pomyślałem: „Już tego nie pamiętam”.

Michael J. Fox twierdzi, że przejście na aktorską emeryturę było dobrą decyzją i sprawiło, że w końcu poczuł w życiu spokój.