Stranger Things 4 - który bohater miał zginąć?
W ostatnim odcinku 4. sezonu serialu Stranger Things, w odróżnieniu od nastolatków z miasteczka Hawkins, Hopper (David Harbour), Joyce (Winona Ryder), Murray (Brett Gelman) oraz Enzo (Tom Wlaschiha) mogli liczyć na szczęśliwe zakończenie swojego pobytu w Rosji. Choć do samego końca nie było jasne, czy bohaterom uda się pokonać Demogorgony oraz znaleźć środek transportu, którym mogliby dotrzeć do Ameryki, w ich historii ostatecznie obyło się bez większych dramatów i na szczęście nikt ze zgranej ekipy nie pożegnał się z życiem. Jak wynika z jednego z wywiadów twórców serialu, czyli braci Duffer, wątek osadzony w rosyjskim więzieniu miał potoczyć się nieco inaczej. W rozmowie z portalem Collider Matt Duffer przyznał, że jeden ze scenariuszy do odcinka 4. sezonu Stranger Things zakładał, że Enzo miał umrzeć. To oznaczałoby, że Hopper musiałby pożegnać swojego wiernego przyjaciela, który sprzeciwił się pozostałym strażnikom i pomógł komendantowi wydostać się zza krat.Jeśli chodzi o to, kto miał przeżyć, a kto umrzeć, myślę, że była także wersja, w której Dimitri, czyli Enzo, miał nie przeżyć. Skończyło się na tym, że jednak udało mu się wyjść cało. To jest nasze najbardziej radykalne odejście od pierwotnego pomysłu w porównaniu z tym, co ostatecznie postanowiliśmy.
Serial Stranger Things jest dostępny na Netflixie.
Stranger Things 4 - popkulturowe nawiązania do lat 80.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj