Avenue of Mysteries nie jest tu wyjątkiem. Po raz kolejny mamy do czynienia z bohaterem pisarzem, mającym za sobą trudne dzieciństwo (wątki autobiograficzne zawsze pozostają mocną stroną autora, chociaż Irving nie dorastał na wysypisku śmieci w Meksyku), motywem podróży, oryginalnym środowiskiem (wysypisko, sierociniec, cyrk), pochwałą kobiecości (bo to kobiety czytają książki), poszukiwaniem własnej tożsamości czy nawiązaniami do środowisk LGTB, groźnych zwierząt (lwy i zdziczałe psy) oraz religii. Jednak w najnowszej powieści Irvinga jest więcej oniryzmu, realizmu magicznego, fantastyki (jakkolwiek by tego nie nazwać), co widać w postaci siostry głównego bohatera - dziewczynki potrafiącej czytać w myślach, a czasem przewidzieć przyszłość, przeszłych wydarzeniach z Matką Boską z Guadalupe i teraźniejszych wydarzeniach w Indonezji, które co prawda można by częściowo złożyć na karb leków branych przez Juana Diego. I o wiele więcej religii z jej wpływem na ludzi, błędami i wypaczeniami. Historia toczy się dwutorowo, przeskakując z dzieciństwa głównego bohatera Alei tajemnic na jego współczesność, naszpikowaną dysputami o religii, złych i dobrych wspomnieniach i życiu. Juan Diego to człowiek po przejściach, znerwicowany, okaleczony, niepewny tego, kim naprawdę jest. Urodzony w Meksyku w biedzie, poniżeniu i wśród wypaczonej religii, naturalizowany w Stanach, gdzie został uznanym pisarzem, wyrusza na wyprawę na Filipiny, ścigany wspomnieniami duchów z przeszłości oraz spotkaniem dwóch tajemniczych kobiet, matki i córki, które chyba nie do końca są tymi, za które się podają.
Źródło: Prószyński i S-ka
Najbardziej fascynującą część powieści stanowią retrospekcje z dzieciństwa Juana Diego - specyficzna meksykańska kultura, tradycje, jezuici, wierzenia, uwielbienie dla posągów Matki Boskiej (zwłaszcza tej z Guadalupe) i czytająca w myślach, ale niezrozumiale przemawiająca siostra, światy wysypiska śmieci, sierocińca i cyrku. Wspomnienia przeplatają się z podróżą pisarza na Filipiny, również pełną niedopowiedzeń i zagadek. Aleja tajemnic Irvinga jest przypowieścią o życiu i – jak się z czasem okazuje – śmierci. Doskonałą przypowieścią. Czytaj także: John Irving - oscarowy opowiadacz Do tego wydanie najnowszej powieści Johna Irvinga, przygotowane przez wydawnictwo Prószyński i S-ka, jest klasyczne, eleganckie, z dobrym tłumaczeniem Magdaleny Moltzan-Małkowskiej (powieści z wyższej półki wymagają dobrych tłumaczeń) i interesującą okładką opracowaną przez Joannę Strękowską. Nic, tylko po nie sięgnąć.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj