Avengers przestali istnieć, Tony Stark zbankrutował, superbohaterowie doczekali się nowych wcieleń, a znaczenia zaczęły nabierać nowe . Zło jednak nie odpoczywa, więc konieczne jest ponowne skrzyknięcie grupy. Kapitan Ameryka, Irozn Man, Potężna Thor i Vision otrzymują wsparcie w postaci nowej i młodej krwi: Ms. Marvel. Novy i Milesa Moralesa wcielającego się obecnie w Spider-Mana. W ten sposób narodziło się tytułowych Oczywiście nie mogło obyć się bez tarć i problemów, choć całość przedstawiona jest w dość optymistycznym ujęciu. Przede wszystkim Mark Waid postawił na przeciwstawienie sobie grup „starych” i „młodych”, by na tej kanwie budować opowieść. Wypada to przyzwoicie, choć scenarzysta nie sięga tu po oryginalne rozwiązania: zadowala się raczej komunałami. Niemniej relacjom między postaciami, budowaniem tła i generalnie spokojniejszym scenom poświęcono zaskakująco dużo miejsca.
Źródło: Egmont
Nie oznacza to rzecz jasna, że komiks jest „przegadany”. W Siedmiu wspaniałych dzieje się naprawdę sporo, a walki i pojedynki z przeciwnikami pojawiają się na planszach regularnie. Nie ma tu może spektakularnych bitew, ale każda z postaci dostaje swoje pięć minut w pojedynkach ze szwarccharakterami. By nie było monotonie, Waid wprowadza także przynajmniej jeden twist fabularny, który przez chwilę może wprowadzić czytelników w konfuzję. Za stronę graficzną odpowiadają Mahmud Asrar i Adam Kubert, którzy całkiem nieźle wywiązują się z roli. Chyba tylko Ms. Marvel, kiedy używa swych mocy powiększania niektórych części ciała, wygląda kiepsko. Cała reszta jest przyjemna dla oka – są nawiązania do bardziej klasycznych styli, ale mamy też sporo ze współczesnej „kreski”. Na bazie Siedmiu wspaniałych trudno wysnuwać daleko idące wnioski dotyczące natury całej serii, ale wydaje się, że w tym przypadku będziemy mieli z opowieścią nieco lżejszą gatunkowo. Wcześniejsze historie prezentowane w Marvel NOW! miały rozmach, ale też sporo mroku. Wraz ze zmianą na Marvel NOW! 2.0 przybyło nieco optymizmu i humoru, także za sprawą „świeżej krwi”, czyli nastoletnich superbohaterów. Czy to zmiana na lepsze? Czas pokaże, na razie poznaliśmy jedynie uwerturę tej historii.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj